Proces gangu "Krakowiaka" - Andrzej K. "sypie" kompanów
Przed Sądem Okręgowym w Katowicach Andrzej K. - jeden z 35 oskarżonych w procesie gangu Janusza T., pseud. "Krakowiak" - mówił w środę, że opuścił grupę, ponieważ myślał o rodzinie i chciał rozpocząć normalne życie.
25.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Andrzej K. to pierwszy oskarżony, który przyznał się do większości stawianych mu zarzutów i w czasie śledztwa złożył wyjaśnienia obciążające kompanów.
Andrzej K. podtrzymał przed sądem , to co powiedział wcześniej w prokuraturze. Oskarżony odmówił wyjaśnień, ale zgodził się odpowiadać na pytania sądu.
_ Oceniam ten fragment swojego życia fatalnie. Szkoda, że nie można zacząć wszystkiego od nowa_ - powiedział Andrzej K.
Oskarżony po raz kolejny szczegółowo opisał przestępstwa, jakich dopuścił się w ramach gangu "Krakowiaka". Opowiedział o funkcjonowaniu gangu. Jak podkreślał, decydującą rolę odgrywał w nim zawsze "Krakowiak". Andrzej K. wskazał też kilku innych oskarżonych, jako swoich najbliższych wspólników w popełnianych przestępstwach.
Wyjaśnienia Andrzeja K. spowodowały serię oświadczeń innych oskarżonych. To wszystko są kłamstwa, Andrzej K. chce uniknąć kary - powiedział m.in. "Krakowiak". (miz)