pogoda(strona 360/380)

W nocy nad Warszawą przeszła potężna burza. Doszło do czterech pożarów, ale nie powstały większe zniszczenia. W czwartek będzie podobnie - nad Polską przejdą burze z gradem, ulewnym deszczem i porywistym wiatrem.

W nocy nad Warszawą przeszła potężna burza. W Wawrze - jednej z dzielnic - doszło do czterech pożarów, prawdopodobnie spowodowanych wyładowaniami. To niestety nie koniec burzowej pogody. W najbliższych dniach możemy spodziewać się burz z gradem, ulewnym deszczem i porywistym wiatrem.

Wszystko wskazuje na to, ze nie będziemy się długo cieszyć bezchmurnym niebem. Jak informuje IMGW, pogodę w Polsce kształtować będzie front atmosferyczny, a to oznacza deszcze, burze i opady gradu. Będzie jednak ciepło - nawet do 30 stopni.

Ulewne deszcze pustoszą niektóre rejony Tajwanu. Na skutek osunięć ziemi i powodzi zginęło już co najmniej 5 osób. Powódź zniszczyła wiele dróg i mostów w całym kraju. Szkody w rolnictwie oszacowano na co najmniej 100 tys. dolarów.

W centrum Moskwy piorun poraził pięć osób. Do zdarzenia doszło w parku przy ulicy Akademika Winogradowa.

Możemy zapomnieć o spokojnym weekendzie. Nie tylko będzie padał deszcz, ale również wystąpią burze. Temperatura będzie zmienna.

Dzień dobry Państwu albo dobry wieczór. W Irlandii stała się rzecz straszna: przez tydzień było gorąco i słonecznie. Ani razu nie spadł deszcz. Nie spadł także kurs euro, a tym bardziej nie wzrósł, choć wszyscy się spodziewali, że po greckiej sałatce euro może cierpieć przez chwilę na wypróżnienia i wzdęcia. Prócz tego odbyło się unijne referendum, które nie odbyło się jeszcze, kiedy piszę te słowa, dlatego pozwolę sobie skomentować je za tydzień. A teraz jadziem z serwisem emigranckich wiadomości.

Zamiast plażowych parasoli i okularów przeciwsłonecznych lepiej nosić ze sobą parasol przeciwdeszczowy. Jak informują synoptycy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, niedziela zapowiada się pochmurnie. Zwłaszcza mieszkańcy północno-wschodniej Polski muszą przyszykować się na możliwe wystąpienie burz, podczas których porywisty wiatr osiągnie 60 km/h. Początek tygodnia również nie zapowiada się zbyt optymistycznie.

Po silnym trzęsieniu ziemi, które nawiedziło zachodnią Bułgarię we wtorek nad ranem i spowodowało poważne szkody, tego samego dnia po południu gwałtowne burze i grad wywołały powódź i przerwy w dostawach prądu do ok. 73 tys. domów.

Dziś w Polsce będzie przeważnie słonecznie, ale nie obędzie się niestety bez załamania pogody. Miejscami, przede wszystkim w województwach zachodnich, z burzowych chmur może spaść nawet grad.

Po ostatnich deszczach pogoda zaczyna się znów poprawiać. Majówka nas wręcz rozpieszczała, więc zaczęliśmy już narzekać na deszczową aurę. Teraz znów pojawi się słońce, przynajmniej do końca tygodnia. Jeszcze dziś nie będzie zbyt ciepło, ale każdego następnego dnia temperatura będzie rosnąć.

W Bobowej w powiecie gorlickim znaleziono nad rzeką ciała dwóch młodych mężczyzn. Według wstępnych ustaleń lekarza pogotowia zginęli od rażenia piorunem - poinformowała Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Pogoda przestanie nas rozpieszczać. Burze wystąpią przede wszystkim na wschodzie kraju. Prócz intensywnych opadów deszczu możliwe będą gradobicia. Choć początek weekendu zapowiada się dość ciepło (15-26 st.C), to już w niedzielę temperatury spadną do około 10-12 st. C.

Jak informuje IMGW nad Europą zachodnią i centralną a także nad Skandynawią dominują niże z frontami atmosferycznymi. Pozostałe rejony kontynentu są w zasięgu wyżów.

Choć nie wygląda to na tropikalny upał, tegoroczna sobota 28 kwietnia była dla mieszkańców Moskwy najgorętsza od ponad ćwierć wieku. Temperatura wynosiła aż 24 stopnie Celsjusza, więc mieszkańcy miasta i goście tłumnie odwiedzali parki i skwery, by skorzystać w pięknej pogody.

To miało być przyjemne popołudnie w barze w centrum St. Louis w Missouri. Tymczasem co najmniej jedna osoba poniosła śmierć. Potężny namiot rozpięty nad częścią tego terenu zawalił się z powodu trudnych warunków atmosferycznych. Ponad 100 osób zostało rannych i potrzebowało pomocy medycznej. 5 osób jest w stanie krytycznym.

Wyjątkowo porywiste wiatry Hiszpanii, wiejące z siłą nawet do 130 km/h, wystawiły na próbę umiejętności pilotów, którzy lądowali w ekstremalnych warunkach. Wiatr silnie kołysał maszynami, ku przerażeniu podróżujących nimi pasażerów. Część pilotów musiała zrezygnować z lądowania. Nagranie przedstawia samoloty lądujące na lotnisku Loiu w Bilbao.