Nieodwołalny koniec lata? "Na początku przyszłego tygodnia w Tatrach spadnie śnieg"

To już pewne: początek weekendu przyniesie pogorszenie pogody. W piątek słupek rtęci na termometrach wskazywał będzie od 24 do nawet 30 stopni Celsjusza. W sobotę termometry w ciągu dnia pokażą zaledwie od 12 do 15 stopni. W ciągu dnia będzie zimniej niż w nocy z czwartku na piątek!

To efekt napływu do Polski bardzo zimnego powietrza znad północnego Atlantyku. Jak informuje na swoim profilu na Twitterze synoptyk TVN24 Tomasz Wasilewski, ochłodzenie będzie tak drastyczne, że temperatura na Kasprowym Wierchu na początku przyszłego tygodnia spadnie do minus 7 stopni Celsjusza. Więcej: w Tatrach ma spaść śnieg.

Czy to już nieodwołalny koniec lata? W niedzielę zaczyna sie astronomiczna i kalendarzowa jesień. Nie oznacza to jednak, że letnia aura już nie wróci. Bardzo często, w pierwszych dniach października, do Polski napływa ciepłe powietrze, które sprawia, że możemy cieszyć się urokami tzw. babiego lata. Możliwe, że będzie tak również i w tym roku.