pies(strona 5/53)

Siedmioletni chłopczyk został okaleczony przez psa myśliwskiego. Agresywny wyżeł dosłownie wgryzł się w głowę dziecka. "Czaszka była widoczna" - matka chłopca opowiada o horrorze, jaki przeżyli nad kanałem La Manche.

Do niepokojącej sytuacji doszło w poniedziałek wieczorem na ulicach Zambrowa w województwie podlaskim. Grupa nastolatków próbowała odebrać mężczyźnie zmaltretowanego psa. O sytuacji poinformowała naszą redakcję czytelniczka.

Szokujące zdarzenie miało miejsce w Malborku. Mężczyzna powiesił swojego psa na smyczy i bez opamiętania kopał. Nagranie trafiło do internetu. Oprawcy grożą 3 lata więzienia.

Pies zerwał się opiekunce ze smyczy na stacji metra Centrum Nauki Kopernik i zaczął uciekać tunelem pod Wisłą w Warszawie. Akcja poszukiwawcza trwała kilkadziesiąt minut.

W poniedziałek przed południem Wielkopolski Inspektorat Ochrony Zwierząt otrzymał anonimowe zgłoszenie. Jego pracownicy wraz z policją udali się na wskazane przez informatora miejsce. "Spodziewaliśmy się tego, co zobaczymy, ale rzeczywistość okazała się bezlitosna" - napisali na Facebooku.

Białostocki sąd rozstrzygnął sprawę posła PiS, Jacka Żalka, który skarżył swojego sąsiada. O co chodzi? O pogryzionego psa.

Mieszkańcy Filadelfii na jednej z ulic znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Towarzyszył mu ledwo żywy szczeniak. Okazało się, że mężczyzna był pod wpływem narkotyków, którymi "podzielił się" z psem. Gdyby nie szybka pomoc weterynarzy psiak mógłby tego nie przeżyć.

Emeryt z Wielkiej Brytanii niemal stracił palec u nogi za sprawą swojego pupila. Siedmiomiesięczny szczeniak zaatakował go podczas snu. - Wyświadczył mi przysługę - mówi z ulgą właściciel małego buldoga.

Czteroletnia dziewczynka przeżyła chwile grozy, gdy zaatakował ją buldog amerykański i ugryzł ją w twarz. Na ratunek ruszyła jej matka. - Kopałam go i uderzałam, żeby go z niej zdjąć - relacjonuje kobieta.

Pojawiły się nowe szczegóły w sprawie głośnego morderstwa w Nowej Zelandii. Ofiarą była 18-letnia dziewczyna. Zwęglone ciało odnaleziono w samochodzie. Teraz jej siostra ujawnia nowe, makabryczne szczegóły, a policja informuje o "delikatnym etapie" sprawy.

Policjanci z Gorzowa Wielkopolskiego w woj. lubuskim zatrzymali mężczyznę, który wyrzucił psa przez okno. Funkcjonariuszom tłumaczył, że zdenerwował się szczekaniem zwierzęcia.

W jednej z miejscowości powiatu nowodworskiego ktoś pozostawił w kartonie przy drodze sześć małych szczeniaków. Na szczęście zwierzęta udało się uratować. Jeden z psów został też przygarnięty przez miejscowego policjanta.

Wracająca z cmentarza w Lipinkach (pow. gorlicki) kobieta usłyszała ciche skamlenie dobiegające ze stojącego obok nekropolii kontenera na śmieci. Zszokowana zadzwoniła po teścia, który znalazł tam ledwo żywego psa. Niestety ze względu na zły stan, weterynarz zdecydował o uśpieniu czworonoga. Teraz sprawą zajmuje się policja.

Kobieta uwięziła psa w swoim domu i zadała mu kilkanaście ran ostrym narzędziem. Zrobiła to najprawdopodobniej z zemsty, po kłótni ze swoją znajomą.

Regionalny zespół ratownictwa dla zwierząt Meyako uratował po 28 dniach od trzęsienia ziemi w Turcji spod gruzów suczkę dobermana i jej trzy nowo narodzone szczenięta. Właściciel psów nie krył radości z tego, że Sila przeżyła tyle czasu w piwnicy zawalonego budynku, ale również urodziła szczeniaki.

Ten pies, o dużych, ślicznych oczach trafił w środę do okna życia krakowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Ktoś przyniósł go do tego miejsca, bo pilnie potrzebował pomocy - został potrącony przez samochód. Pracownicy schroniska postanowili w mediach społecznościowych odnaleźć właściciela czworonoga.

Szokujące traktowanie psa w jednej z miejscowości pod Kaliszem. Mężczyzna niemal zagłodził labradorkę, bo chciał się zemścić na żonie - zaalarmowali obrońcy praw zwierząt. Na ich wniosek sprawą zajęła się policja.

Makabrycznego odkrycia dokonała osoba bliska. W mieszkaniu znalazła zwłoki. Nieżyjąca kobieta miała odgryzioną rękę.

Nie udało się uratować życia psa, którego pijana kobieta wyrzuciła przez balkon. Małemu Muńkowi w powrocie do zdrowia kibicowali internauci z całego kraju. Smutną informację przekazał białostocki oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

67-letnia Brytyjka została zaatakowana przez bezdomnego psa, którego przyjęła pod swój dach. Do tragedii doszło w w hiszpańskim Macastre niedaleko Walencji. Mimo szybkiej akcji służb i przyjazdu lekarzy, życia kobiety nie udało się uratować.