Pies pogryzł czterolatkę. Dziecko zabrane do szpitala
Czteroletnia dziewczynka została pogryziona przez psa na jednym z osiedli w Pułtusku. Niewielki pies rzucił się na dziecko i zranił je. Policja wyjaśnia sprawę.
Pomocy medycznej potrzebowała we wtorek czterolatka, na którą napadł pies. Zwierzę to przedstawiciel rasy, która powszechnie wydaje się zupełnie niegroźna.
Jednak mały York w tym przypadku zdołał doprowadzić do ran u zaatakowanej czterolatki. Na pomoc wezwano ratowników medycznych, którzy zabrali dziewczynkę do szpitala.
Wypadek w Pułtusku. 40-letnia dziewczynka pogryziona przez psa
Do incydentu doszło około godziny 16 w Pułtusku, na osiedlu przy ulicy Tysiąclecia. Informację potwierdziła policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Do zdarzenia doszło około godziny 16. Czteroletnia dziewczynka została pogryziona przez psa rasy York. Dziecko zostało zabrane do szpitala. Wszelkie okoliczności tego zdarzenia będą wyjaśniane przez policję w prowadzonym postępowaniu - przekazała we wtorek wieczorem w rozmowie z tvn24.pl oficer prasowa policji w Pułtusku komisarz Milena Kopczyńska.
Funkcjonariuszka zapewnia, że interwencja medyczna była konieczna. Lokalny portal wpu24.pl, który jako pierwszy poinformował o zdarzeniu, dodaje, że sprawcą jest nieduży pies rasy York, który z natury swej budowy nie jest w stanie doprowadzić do poważnych obrażeń.
Jednak wbrew takim przekonaniom okazuje się często, że nawet niewielki piesek jest w stanie dotkliwie pogryźć i przestraszyć małe dziecko. Ostre zęby mogą boleśnie zranić małe dziecko.
Przeczytaj także: Owinęli kościół folią. Zakaz zbliżania się
Policja ustala, jakie były okoliczności zdarzenia. Tymczasem nie wiadomo jeszcze, w jakiej sytuacji doszło do pogryzienia.
Źródło: tvn24.pl