Perfumy dla psów. Weterynarze łapią się za głowę
Włoski dom mody Dolce&Gabbana zdecydował się na wypuszczenie rewolucyjnej oferty. Opiekunowie czworonogów mogą już sprezentować swoim pupilom nietypowy kosmetyk. Od teraz pies może roztaczać wokół siebie opracowany przez fachowców zapach. Pomysł budzi kontrowersje.
W ofercie włoskiego domu mody, kojarzonego z luksusem i elegancją, znaleźć można ubrania i kosmetyki. Teraz pojawił się zupełnie nowy towar, przeznaczony dla zwierząt domowych - perfumy.
Na razie produkt jest w przedsprzedaży. Firma zbada, z jakim zainteresowaniem spotkają się psie perfumy.
Zapach został starannie opracowany i przetestowany. Jednak weterynarze są zdziwieni i zaniepokojeni pomysłem stosowania u zwierząt takiego kosmetyku i zmieniania naturalnego psiego zapachu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
O psich perfumach poinformował dziennik "USA Today". Pomysłodawcą produktu jest założyciel Dolce&Gabana, Domenico Dolce, wielkiego sympatyka psów. Bezalkoholowa mgiełka zapachowa, którą spryskać można ukochanego czworonoga nazwana została od imienia jego pupila - Fefé.
Perfumy dla psów. Weterynarze łapią się za głowę
Ekskluzywny zapach kojarzy się z piżmem, drzewem sandałowym i jagodlinem wonnym, nutami występującymi często w perfumowych produktach. Do "ludzkich" perfum upodabnia cena. Produkt kosztuje 90 euro, czyli ponad 400 złotych. Dodatkowo cena może wynikać z tego, że opakowanie zdobi pozłacana 24-karatowym złotem łapka.
W reklamie zaprezentowano, jak właściwie nanosić zapach na psie futerko.
Perfumy, jak zapewniają przedstawiciele producenta, oceniali weterynarze. Jednak większość specjalistów nie pochwala takiego wynalazku.
Przeczytaj także: Co z borówkami? Biją na alarm. "Będzie bieda i głód"
Daniel Mills, profesor weterynaryjnej medycyny behawioralnej na University of Lincoln w Anglii w rozmowie z "The New York Times" zwrócił uwagę, że takie produkty ma zalety wyłącznie dla właścicieli. Ekspert podkreśla, że dla psów perfumy mogą być źródłem poważnych problemów.
Psy "porozumiewają się" dzięki zmysłowi węchu. "Obcy" zapach może powodować dyskomfort u perfumowanego zwierzęcia. Może sprawiać, że zwierzę stanie się nerwowe i zareaguje agresją. Wpłynie też na inne zwierzęta, które mogą nawet zaatakować go.
Anna Judson, prezes Brytyjskiego Stowarzyszenia Weterynaryjnego też krytykuje pomysł. Zwraca uwagę, że perfumy będą wprawdzie maskowały brzydkie zapachy, ale też mogą sprawić, że przegapi się ważny sygnał, świadczący o zdrowiu podopiecznego. Niektórzy właściciele mogą nie wyczuć w porę, że ze zwierzęciem dzieje się coś niepokojącego.
Źródło: "Wprost"/Dolce&Gabbana