pedofil(strona 3/30)

Po zabójstwie 11-letniego Sebastiana z Katowic mieszkańcy Dąbrówki Małej są wstrząśnięci. Dziś trudno było zobaczyć dzieci idące same do szkoły. Byliśmy na miejscu. Rodzice przyznają nam, że się boją o swoje pociechy.

"Możemy się pobawić w dom, ja z Tobą jako małżeństwo, a mój syn będzie naszym dzieckiem" – pisze 36-latek. Po drugiej stronie ma siedzieć 11-letnia dziewczynka. To jednak nie dziecko, ale o tym mężczyzna dowie się, gdy przyjdzie na spotkanie. Wtedy pozna łowców pedofilów.

W podlegnickim Witkowie rozegrały się sceny jak z filmu. Zamaskowana, obywatelska grupa agentów Elusive Child Protection Unit Poland dokonała zatrzymania mężczyzny, który w sieci namawiał na randkę dziewczynkę. Jego rozmówczyni, która przyznawała się do ukończenia 12 lat, w rzeczywistości była figurantem, który sondował swojego interlokutora.

Stowarzyszenie Wataha – Na Tropie Pedofilli wytropiło kolejnego pedofila. Dzięki jego pomocy w ręce policjantów wpadł 36-latek.

Organizacja Wataha – Na Tropie Pedofilii zatrzymała 48-letniego pedofila, który chciała się umówić z nastolatką. Mężczyzna trafił w ręce policji.

Zarzut składania propozycji seksualnych dziecku usłyszał zatrzymany przez policjantów 37-latek z Rybnika. Mężczyzna, przekonany że przez internet koresponduje z 13-latką, nakłaniał nastolatkę do spotkania i obcowania płciowego.

W sobotę w Legnicy 61-latek siłą zaciągnął do swojego mieszkania 7-letniego chłopca, po czym chciał go skłonić do czynności seksualnych. Na szczęście zainterweniowały osoby postronne i doszło do zatrzymania mężczyzny. W poniedziałek usłyszał zarzuty.

Policja zatrzymała 26-letniego mieszkańca Mazowsza podejrzanego o pedofilię. Korzystając z komunikatorów społecznościowych, wyszukiwał małoletnie poniżej 15 lat do spotkań o charakterze seksualnym. Teraz grozi mu do 3 lat więzienia.

Dorosły mężczyzna nagabywał 14-letnią dziewczynkę w internecie. Oferował jej 1000 złotych w zamian za seks. Korespondencja jest bulwersująca. Policja już go zatrzymała.

Pierwszy raz wykorzystał ją, gdy miała 12 lat. Potem wielokrotnie dokonywał kolejnych gwałtów. Ostatnio 14 lat temu, prawdopodobnie podając jej narkotyk i zakładając czerwone stringi swojej żony. Rodzonej siostry Katarzyny.

Mężczyzna oskarżony o molestowanie 10-letniego chłopca w autobusie komunikacji miejskiej usłyszał zarzuty. 75-latkowi grozi nawet 18 lat więzienia. Obecnie przebywa w areszcie.

We wniosku o ułaskawienie, pedofil napisał do prezydenta po wyjściu z więzienia, że powinien rozumieć czym jest "normalna i silna rodzina", która tworzy "normalne i silne państwo". Stwierdził, że wyrok budowanie takiej rodziny mu uniemożliwia. "Fakt" dotarł do dokumentu.

Policjanci z Rudy Śląskiej zatrzymali 50-letniego mężczyznę, który słodyczami zwabiał dziewczynkę do swojego mieszkania. Prosił ją, żeby nikomu nie mówiła, co działo się w mieszkaniu. Mężczyznę nakrył ojciec dziewczynki.

Pedofil ułaskawiony przez Andrzeja Dudę - jak informuje "Rzeczpospolita" - twierdził, że jego córka, którą molestował seksualnie, kłamie. Przed sądem nigdy nie przyznał się do winy. Ale sąd nie miał co do niej wątpliwości.

Słowa krytyki kierowane w stronę Andrzeja Dudy za ułaskawienie mężczyzny skazanego za pedofilię napływają z kolejnych stron. Decyzję prezydenta negatywnie ocenił też "Fakt", o czym świadczą ostatnie okładki dziennika. Politycy PiS zarzucają dziennikarzom ingerencje w wybory. Redakcja gazety po raz kolejny odpowiedziała na oskarżenia.

Piątkowa publikacja "Faktu" dotycząca ułaskawienia przez Andrzeja Dudę mężczyzny skazanego za pedofilię sprawiła, że w sieci zawrzało. Sprawę skomentowało wielu polityków PiS, którzy ocenili, że dziennik manipuluje czytelnikami. Skrytykował ich redaktor naczelny "Newsweeka" Tomasz Lis. Według dziennikarza reakcja Niemców na stawiane im zarzuty może być tylko jedna.

Sprawa ułaskawienia przez prezydenta mężczyzny skazanego za pedofilię nie jest jednoznaczna i na pewno nie taka, jak chciałaby opozycja. Ale czy w ogóle powinniśmy mieć w Polsce "prawo łaski"? Wyposażenie prezydenta w prawo niezmiernie głębokiej ingerencji w prawomocny wyrok sądu jest niepotrzebne, a może też prowadzić do różnych patologii.