Legnica. Łowcy pedofilów ujęli 45‑latka. Umawiał się z dwunastolatką, trafił na agenta
W podlegnickim Witkowie rozegrały się sceny jak z filmu. Zamaskowana, obywatelska grupa agentów Elusive Child Protection Unit Poland dokonała zatrzymania mężczyzny, który w sieci namawiał na randkę dziewczynkę. Jego rozmówczyni, która przyznawała się do ukończenia 12 lat, w rzeczywistości była figurantem, który sondował swojego interlokutora.
Polscy agenci ECPU to członkowie organizacji, która powstała w Wielkiej Brytanii. Łowcy pedofilów sami się finansują. W Polsce zbierają fundusze dzięki portalowi crowdfundingowemu zrzutka.pl - środki wydają na działania operacyjne. Ich celem jest wskazywanie policji osób, które są gotowe na popełnienie przestępstwa pedofilii. Agenci zbierają dowody i przekazują organom ścigania.
O ostatniej akcji doniosła "Gazeta Wyborcza Wrocław". 45-latek umawiał się na seks. Był przekonany, że po drugiej stronie łączy w sieci jest dwunastolatka. Trafił, jak tłumaczył gazecie przedstawiciel ECPU, na jednego z 46 łowców pedofilów.
Mężczyzna rozmawiał z "nieletnią znajomą" przez kilka tygodni. Zaproponował spotkanie w realu. Do "randki" miało dojść w minizoo w Lubinie. Mężczyzna nie krył swoich intencji - w udokumentowanej korespondencji wyraźnie zaznaczył, że oczekuje, że dziecko przyjdzie bez rajstop, określił też, jaki rodzaj bielizny ma mieć na sobie.
Legnica. Łowcy pedofilów ujęli 45-latka. Umawiał się z dwunastolatką, trafił na agenta
Łowcy oczekiwali pedofila w lubińskim zieleńcu, jednak z ujęciem go nie mieli tak łatwo. W ostatniej chwili mężczyzna się wycofał. Agenci zadecydowali, że poszukają go pod jego adresem. Tam również był nieobecny, zatem przy użyciu metod operacyjnych łowcy odnaleźli go w posesji w okolicy wsi Witków i zatrzymali.
Podczas akcji oddział Elusive Child Protection Unit Poland był w łączności z policją, więc po ujęciu 45-latka przybyli funkcjonariusze i przejęli podejrzanego. Teraz policja gromadzi i analizuje dowody. Wiadomo, że zatrzymany mężczyzna ma na swoim koncie odbycie wyroku. Teraz za niemoralne propozycje wysyłane siecią do - przypuszczalnie - osoby nieletniej grozi mu kara 3 lat więzienia.