O godz. 13.00 czasu polskiego na warszawskim Okęciu podczas kontroli straż graniczna zatrzymała byłego kandydata na prezydenta Białorusi Alesia Michalewicza. Opozycjonista zmierzał do Londynu, gdzie miał się spotkać z przedstawicielami brytyjskiego parlamentu i ministerstwa spraw zagranicznych. Po południu Michalewicz został zwolniony. Jak tłumaczyła rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Monika Lewandowska, Białoruś wycofała się ze ścigania Alesia Michalewicza, wobec czego prokuratura nakazała natychmiastowe jego zwolnienie.