Salim nie może zrozumieć, jak świat mógł pozwolić na krzyżowanie i palenie ludzi żywcem, na zrzucanie ich z budynków, na ucinanie kończyn. – Mosulu już nie ma – mówi. Ahmed - jak wielu innych mieszkańców - chce udowodnić, że miasto przetrwało.
Uciekli, gdy ulice Mosulu spływały krwią. Dżihadyści ścinali głowy, ludzie głodowali. Kobiety bały się wychodzić z domów. Mówią, że nawet jeśli odbudują domy, miasto nigdy nie będzie takie samo. Przecież ich bliscy nie wrócą.
W wieku 15 lat, Jazydka Ashwaq Ta'lo wraz z kilkoma innymi dziewczynami w Iraku, została porwana przez bojowników Państwa Islamskiego. W niewoli spędziła 3 miesiące. Udało się jej uciec do Europy. Po kilku latach spotkała swojego oprawce na ulicy w Niemczech.
Irackie wojsko zdobyło kolejne pozycje Państwa Islamskiego w Mosulu. W grupie bojowników, którzy skapitulowali sfotografowano młodą dziewczynę o niearabskiej urodzie. Nieoficjalne źródła mówią, że jest to 17-letnia Europejka, która walczyła w szeregach ISIS.
10 lipca armia iracka złamała ostatnie punkty oporu Państwa Islamskiego w Mosulu, a do miasta przybył premier Iraku Hajdar al-Abadi by wśród świętujących tłumów ogłosić zwycięstwo. Koniec bitwy o Mosul przypieczętowuje los ogłoszonego 3 lata temu "kalifatu", ale nie kończy wojny z nim.
Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że ma "sprawdzone informacje" o zabiciu przywódcy tzw. Państwa Islamskiego Abu Bakr al-Bagdadiego. Nie podano więcej szczegółów o śmierci szefa IS.
Francuska dziennikarka Veronique Robert niestety nie przeżyła. Została ranna w poniedziałek w wybuchu miny w Mosulu na północy Iraku. Zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.
Iraccy żołnierze odnaleźli w zbombardowanej szkole wygłodzone dziecko. Roczny chłopczyk spędził kilka dni w zrujnowanej sali. Był przykryty kocem. Cudem przeżył.
W pobliżu Mosulu zginął amerykański żołnierz. Taką informację przekazały w sobotę późnym wieczorem źródła wojskowe USA w Bagdadzie. Okoliczności śmierci nie są znane.
Doszło do egzekucji co najmniej 15 osób. Ofiary dały się nabrać oszustom przebranym za policjantów, którzy okazali się bojownikami tzw. Państwa Islamskiego (IS).
W Mosulu nie ma wody i żywności, a sytuacja mieszkańców jest dramatyczna. W mieście toczą się zacięte walki z dżihadystami. - To może doprowadzić do najgorszej katastrofy humanitarnej w wojnie z bojownikami IS - ostrzega ONZ.
W nalocie sił koalicyjnych na Mosul zginął Gulmurod Chalimow, zwany ministrem wojny tzw. Państwa Islamskiego. To drugi pod względem ważności lider tego ugrupowania. Za jego głowę Amerykanie oferowali 3 miliony dolarów.
Część mieszkańców na wpół zrujnowanego zachodniego Mosulu, oblężonego od lutego przez wojska irackie, które wcześniej wyzwoliły z rąk dżihadystów wschodnią część miasta, utrzymuje się przy życiu już tylko dzięki deszczówce i resztkom roślinności w ogródkach.
Co najmniej 600 ciał znalazły irackie siły paramilitarne w zbiorowym grobie odkrytym na terenie więzienia koło Mosulu. Władze uważają, że są to szczątki ofiar pomordowanych przez dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego.
Nie ma dowodów na to, że Państwo Islamskie (IS) użyło broni chemicznej w czasie walk pod Mosulem, który siły irackie próbują odbić z rąk dżihadystów - poinformował ambasador Iraku przy ONZ Mohamed Ali Alhakim.
Zginęła reporterka kurdyjskiej telewizji Rudaw, relacjonująca przebieg walk w Mosulu. W mieście ścierają się irackie siły rządowe z dżihadystami z tak zwanego Państwa Islamskiego.
Wspierane przez USA irackie siły rządowe odbiły z rąk IS lotnisko w Mosul. W operacji w ramach ofensywy wymierzonej w dżihadystów z wzięły udział siły szybkiego reagowania, pododdziały policji federalnej i jednostki antyterrorystyczne.
Jak podaje Save the Children 350 tysięcy dzieci znajduje się w pułapce w zachodniej części Mosulu. Ten teren znajduje się po kontrolą Państwa Islamskiego (IS) i w niedzielę irackie wojska przypuściły na niego kontrofensywę.
Irackie siły rządowe rozpoczęły operację wojskową w rejonie zachodniej dzielnicy Mosulu kontrolowanej przez dżihadystów z tzw. Państwa Islamskiego. To ostatni bastion ISIS w Iraku.
Iracka armia odbija z rąk tzw. Państwa Islamskiego kolejne dzielnice Mosulu. W jednej z nich odkryto ośrodek przygotowywania do walki dzieci-żołnierzy. Kompleks szkoleniowy ISIS był prowadzony w byłym sierocińcu. Indoktrynowano w nim kilkudziesięciu chłopców.
Państwo Islamskie jest bliskie zdobycia kolejnej ważnej miejscowości w Syrii. Mimo porażek w Iraku, w Syrii dżihadyści wciąż są silni i po raz kolejny zyskują kosztem reżimu Baszara al-Asada. A Moskwa mimo szumnych zapowiedzi nie jest skłonna do poświęceń w imię walki z Daesz.
Irackie siły specjalne oswobodziły okupowany przez bojowników Państwa Islamskiego (IS) uniwersytet w Mosulu. Antyterroryści przejęli całkowitą kontrolę na terenie kampusu.