Awionetka z uszkodzonym podwoziem musiała awaryjnie lądować na pasie budowanego lotniska w Modlinie. Na pokładzie samolotu były dwie osoby: pilot-instruktor i jego uczeń. Przed lądowaniem samolot przez około 3 godziny krążył nad lotniskiem, aby wypalić paliwo. Lądowanie przebiegło sprawnie, nikt nie został ranny. - Pilot posadził maszynę na pasie bez najmniejszego uszczerbku - powiedziała Edyta Mikołajczyk z zespołu prasowego lotniska.