Naprawili pas startowy... aby teraz w całości go skuć!
Po bieżącej naprawie lotnisko w Modlinie będzie ponownie zamknięte, by wymienić nawierzchnię całego pasa startowego - ustalili reporterzy magazynu TVN24 "Polska i Świat"
A miało być tak pięknie... Kilka dni temu Inspektor Nadzoru Budowy z ramienia generalnego wykonawcy oraz powołany przez wykonawcę ekspert wydali pozytywne opinie dotyczące prac naprawczych, jakich dokonano na pasie startowym portu lotniczego Warszawa-Modlin. * CZYTAJ WIĘCEJ*
Władze lotniska oficjalnie potwierdzają to, co wcześniej przepowiadał Urząd lotnictwa Cywilnego: pas trzeba będzie skuć i zrobić od nowa. - Na razie koncentrujemy się na tym, by jak najszybciej wznowić loty. Kiedy będzie cieplej, przystąpimy do działań docelowych - poinformował przewodniczący rady nadzorczej Mazowieckiego Portu Lotniczego Marek Miesztalski.
Warstwę wierzchnią trzeba będzie zdjąć, sfrezować i położyć nową. Według Urzędu Lotnictwa Cywilnego, doraźne naprawy nie uchronią lotniska przed kruszeniem się pasa startowego. Wadliwą nawierzchnię trzeba w całości zerwać i ułożyć nową.
Jaromir Grabowski, wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego powiedział, że od początku w jego zaleceniach było wyraźnie napisane, iż należy ułożyć nową nawierzchnię. "Te roboty zostały wykonane tylko na niektórych fragmentach, a prace naprawcze skoncentrowały się na uzupełnieniu ubytków. Wykorzystano masę najwyższej jakości, ale nie daje to gwarancji, że sytuacja się nie powtórzy i pęknięcia znow się nie pojawią."
Podobno stan pasa dzięki doraźnej naprawie poprawił się. Tylko co z tego, skoro lotnisko nadal nie nadaje się do użytku? Inspektor nadzoru budowlanego rozważa na razie warunkowe dopuszczenie pasa przed wymianą nawierzchni. Niezbędna do tego będzie analiza Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych. Ma ona być gotowa za kilka dni. Od jej wyników zależy decyzja inspektora. Jeżeli da zielone światło, stan progów będzie musiał jeszcze sprawdzić ULC. Dopiero po jego pozytywnej opinii będzie można przywrócić normalny ruch na lotnisku.