Mogą tu wylądować, zatankować lub zaparkować. Głównie w celach biznesowych, a nie rekreacyjnych. Coraz częściej zdarza się jednak, że na lotnisku w Kaniowie lądują osoby, które chcą zwiedzić Oświęcim bądź Kraków. Mieszkańcy obawiają się, czy zwiększony ruch nie utrudni im życia.