Warszawa. Psia Górka Na Skraju ostoją dzikiej przyrody. Na Ursynowie nie chcą parku Wynalazców
Ten ursynowski skrawek zieleni u zbiegu ulic Rosoła i Ghandi ma już trzy nazwy i jest przedmiotem sporów i petycji do władz miasta i dzielnicy. Mieszkańcy chcą, by Psia Górka pozostała bez zmian.
Plan zakłada budowę zjeżdżalni, placu zabaw i tarasu widokowego. Górka ma zostać parkiem Polskich Wynalazców. Jednak projektowana inwestycja budzi sprzeciw mieszkańców, dla których teren ma naturalny walor, który modernizacja zniszczy. Mieszkańcy stworzyli kolejną petycję, Chcą, by Psia Górka otrzymała nową nazwę - Górka Na Skraju, z nawiązaniem do pobliskiego osiedla.
"Tereny od wielu lat służą mieszkańcom Ursynowa. Chętnie korzystają z niej właściciele czworonogów, latem wiele osób urządza na górce pikniki, a zimą jest to popularne miejsce do zjazdów na sankach. Choć górka jest dostępna publicznie, większa jej część to działki należące do prywatnego inwestora. Na tym terenie miał się pierwotnie mieścić Szpital Południowy, w związku z czym większa część górki jest przeznaczona w planie miejscowym na potrzebę usług zdrowia" - tłumaczą autorzy petycji.
Wnoszą też o zamianę przeznaczenia terenów w planie miejscowym na zieleń publiczną oraz sugerują wykupienie przez miasto działek znajdujących się w tym obszarze. "Tylko takie rozwiązanie zagwarantuje zachowanie pięknego terenu zielonego, który cieszy się dużą popularnością wśród mieszkańców. Mając na uwadze ciągle zmniejszającą się ilość terenów zielonych na Ursynowie, priorytetem władz miasta i dzielnicy powinna być dbałość o te jeszcze istniejące" - tłumaczy petycja.
Warszawa. Czy skończą się psie harce na Psiej Górce? Modernizacja. Wielu mieszkańców Ursynowa nie chce nowoczesnej infrastruktury rekreacyjnej, wolą naturalną, dziką przyrodę
Projekt parku Polskich Wynalazców jest, według mieszkańców, zbyt brutalną ingerencją w przyrodę. Według planów miasta, ogłoszonych w maju 2020 roku, do czerwca 2022 roku na Ursynowie powstać ma plac składający się z ośmiu stref. Od strony ul. Szolca-Rogozińskiego, wśród drzew usytuowany ma być plac zabaw z huśtawkami oraz torem przeszkód i ścieżką do ćwiczeń na szczudłach.
Na wybrukowanej ścieżce, przy schodach, stanąć mają ławeczki, na górze zbudowana zostanie 12-metrowa zjeżdżalnia z przeszklonym sufitem, a obok ścianki do wspinaczki i nadwieszony taras widokowy ze stołem piknikowym i leżakami. Powstaną też cztery miejsca piknikowe, wiklinowe tunele, sprężynowe podesty. Plenerowy spirograf, służący do zabawy, aleja drzew i tablice poświęcone wynalazcom, uzasadnią nową nazwę terenu.
Jednak zamiast tematycznego parku i wieloma instalacjami część mieszkańców woli stan bez zmian i pozostawienie terenu jako miejsca aktywnego wypoczynku, spacerów, spotkań sąsiedzkich, zabaw z dziećmi lub psami, rekreacyjnego uprawiania sportu latem i zimą, pikników i relaksu z książką. Przeciwnicy tej rewolucji na Psiej Górce postanowili działać razem.
Warszawa. Małe pasieki zamiast dwunastometrowej zjeżdżalni i "okien widokowych"
Uważają, że zmiany nie tylko zabiorą wszystkim szansę na tamte aktywności, ale przede wszystkim zaszkodzą przyrodzie, bo tutaj - według autorów petycji - występuje naturalna roślinność łąkowa, żyje i żeruje wiele gatunków owadów, rosną stare drzewa owocowe i krzewy, a wśród regularnie obserwowanych na górce ptaków są kwiczoły, kopciuszki, dzwońce, dzięcioły. W zaroślach schronienie znajdują jeże.
Koncepcja parku Polskich Wynalazców ma więc dziką kontrpropozycję - posadzenie kolejnych drzew i krzewów, zamontowanie budek dla ptaków i nietoperzy, postawienie hoteli dla owadów, oraz założenie mini-pasieki i wytyczenie przyrodniczych ścieżek edukacyjnych.