misja pokojowa

Viktor Orban spotkał się w czwartek z Donaldem Trumpem w jego posiadłości Mar-a-Lago na Florydzie. Głównym tematem dyskusji były "możliwości pokoju" w Ukrainie - podał rzecznik premiera Węgier.

Przebywający od wtorku na szczycie NATO w Waszyngtonie premier Węgier Viktor Orban poinformował, że zwrócił się do prezydenta Turcji o poparcie jego "misji pokojowej" i przyłączenie się do wysiłków na rzecz rozwiązania konfliktu zbrojnego w Ukrainie.

Węgry blokują wypłatę Polsce pieniędzy, które mają być rekompensatą za wspieranie Ukrainy. Temat pojawił się w pozakulisowych rozmowach podczas szczytu NATO w Waszyngtonie. Polski rząd zamierza naciskać na Viktora Orbana, by uwolnił wypłatę środków.

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że polscy żołnierze i pracownicy misji pokojowej w Libanie są bezpieczni. - W razie konieczności przebywają w schronach, wstrzymano też wyjazdy patrolowe poza bazy - przekazał szef MON.

Równolegle z wizytą afrykańskiej delegacji w Kijowie, Rosjanie przeprowadzili na miasto atak rakietowy. Ostrzał i idący za nim alarm przeciwlotniczy umknął jednak rzecznikowi prezydenta RPA, który stwierdził, że "nie słyszał syren ani eksplozji". Wiadomo też, że z samej misji nic nie wyjdzie. Zełenski odrzucił wezwania do negocjacji.

To znak, którego nie wolno lekceważyć - uważa abp Paolo Pezzi, który poinformował, że wysłannik papieża Franciszka otrzymał zgodę Kremla na wizytę w Moskwie.

Pod koniec kwietnia papież Franciszek ogłosił, że "trwa misja w sprawie pokoju w Ukrainie". Prawdopodobnie nie wiedział o tym nawet Kijów. Teraz Watykan udzielił więcej informacji.

Nie milkną echa po słowach Franciszka, który niespodziewanie oświadczył, że "trwa misja w sprawie pokoju w Ukrainie". - Misja pokojowa będzie - stwierdził tymczasem w środę sekretarz stanu kardynał Pietro Parolin. Wyraził też zdziwienie stanowiskiem Kijowa i Moskwy w tej sprawie.

Zainicjowaną przez Jarosława Kaczyńskiego dyskusję o "misji pokojowej" w Ukrainie rząd chciał zamknąć kilka dni temu. O niepowodzeniu pomysłu wprost mówił w ubiegłym tygodniu sam prezes PiS, który przyznał, że jego propozycja nie spotkała się z uznaniem. Dlatego obóz władzy po cichu ubolewa, że temat wrócił za sprawą wywiadu udzielonego przez Wołodymyra Zełenskiego. - Niepotrzebne zamieszanie, ale ta sprawa absolutnie nie będzie miała negatywnego wpływu na nasze relacje z Ukrainą - twierdzi w nieoficjalnej rozmowie z WP ważny przedstawiciel rządu PiS.

- To jest ostateczne odrzucenie pomysłu misji pokojowej NATO – tak dyplomata Jerzy Maria Nowak w rozmowie z Wirtualną Polską komentuje wypowiedź prezydenta Ukrainy, który w niedzielę był pytany o koncepcję Jarosława Kaczyńskiego. Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla niezależnych rosyjskich mediów przyznał, że "nie rozumie do końca tej koncepcji". - Nie potrzebujemy zamrożonego konfliktu na terytorium naszego państwa - podkreślił.

Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow stwierdził, że polska propozycja wysłania sił pokojowych NATO do Ukrainy jest "demagogiczna". Plan przedstawił podczas wizyty w Kijowie Jarosław Kaczyński. Słowa Ławrowa skomentował Stanisław Żaryn, rzecznik ministra-koordynatora służb specjalnych.

Wysłanie amerykańskich żołnierzy na Ukrainę tylko przedłużyłoby konflikt — przekazał Departament Stanu USA, komentując propozycję wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Wicepremier ds. bezpieczeństwa mówił po spotkaniu w Kijowie, że w Ukrainie potrzebna jest "misja pokojowa NATO lub szerszy układ międzynarodowy".

Polscy żołnierze wrócą nad granicę Izraela. Nie będą to jednak Wzgórza Golan tylko południowy Liban. Na pierwszy rzut oka to miejsce urokliwe. Spokój jest tam jednak złudny. Gdy zaczną spadać bomby Polacy znajdą się w samym środku wojny.

Choć światowa opinia publiczna już dawno odwróciła wzrok od Darfuru, zachodniej części Sudanu, nie znaczy to, że brutalny konflikt, który się tam toczył, wygasł. Według doniesień "Foreign Policy", jest wprost przeciwnie i darfurska ziemia znów przesiąka krwią. Prestiżowy magazyn ujawnia poufne dokumenty z misji sił pokojowych w regionie, ukazujące porażkę ich starań o zapewnienie ochrony cywilom oraz to, jak "gładzono" niektóre raporty.

Na najbliższym posiedzeniu Rady Ministrów rozpatrzony zostanie wniosek do prezydenta o skierowanie na trzy miesiące polskich żołnierzy do wsparcia francuskiej operacji w Republice Środkowoafrykańskiej - poinformował rzecznik prasowy MON Jacek Sońta. Rząd zdecyduje o tym 24 grudnia - napisał na Twitterze minister obrony Tomasz Siemoniak.