Skandaliczna sytuacja z udziałem Michała Dworczyka. Kierowca jego limuzyny wyciągnął koguta i włączył sygnały świetlne oraz dźwiękowe, by ominąć korki w Warszawie. Wszystko dlatego, by minister zdążył na mszę z okazji miesięcznicy smoleńskiej. Dworczyk przeprasza i zapowiada, że nie będzie korzystał ze służbowego auta.