kosowo(strona 5/19)

Policjanci z Unii Europejskiej w Kosowie zatrzymali czterech kosowskich Serbów, podejrzanych o popełnienie zbrodni wojennych w tej dawnej prowincji Serbii w latach 1998-99 - poinformowała rzeczniczka unijnej policji Karin Limdal.

Eksperci medycyny sądowej odkryli masowy grób ze szczątkami 11 osób, w tym czworga dzieci, w pobliżu miasta Gnjilane we wschodnim Kosowie - poinformowała unijna misja policyjno-prawna EULEX.

Brak woli albańskiego przywództwa w Kosowie do zapewnienia praw mniejszościom, sprawia, że wielu Bośniaków, Turków, Romów i członków innych nieserbskich mniejszości musi opuszczać republikę - wynika z raportu organizacji humanitarnej MRGI.

Podczas spotkania w siedzibie NATO Joe Biden przypomniał, że "sprawa Kosowa nie jest jeszcze zakończona", a realizacja związanych z nią zobowiązań jest przede wszystkim odpowiedzialnością Unii Europejskiej i społeczności europejskiej.

Milan Milutinović, prezydent Serbii
w latach 1997-2002, został uniewinniony w procesie o zbrodnie
wojenne na albańskich cywilach, toczącym się przed trybunałem ONZ
ds. zbrodni wojennych w dawnej Jugosławii.

Bałkańskie media podają, że władze w Prisztinie rozpoczęły szeroko zakrojoną akcję na rzecz zmiany wizerunku Kosowa na arenie międzynarodowej. Do projektu zaangażowano wielu zagranicznych dziennikarzy i znanych polityków.

Pierwsza rocznica niepodległości w Kosowie jest okazją do podsumowań. Rząd młodego państwa, świadomy uwagi, jaką w tym dniu Kosowu poświęcają światowe media, dba o właściwą oprawę uroczystości, a z drugiej strony troszczy się o bezpieczeństwo i spokój.

- Wielka Brytania popiera integrację europejską Serbii, ale także niepodległość Kosowa, gdyż chce stabilizacji w regionie Bałkanów Zachodnich - powiedział szef brytyjskiej dyplomacji David Miliband podczas środowej wizyty w Belgradzie.

Trzy osoby, w tym dwóch lekarzy, podejrzane o nielegalny przeszczep organów zatrzymano w tym tygodniu w Prisztinie - poinformowała policja w Kosowie.

Co najmniej 34 osoby
zostały ranne podczas zamieszek, do których doszło w stolicy
Czarnogóry po manifestacji przeciwników uznania
niepodległości Kosowa.

Serbski prezydent Boris Tadić zapowiedział, że jeśli dyplomatyczne próby utrzymania Kosowa jako integralnej części Serbii zakończą się fiaskiem, to rozważy ewentualność jego podziału. Poinformowało o tym serbskie radio B92 na swej stronie internetowej, powołując się na wystąpienie szefa państwa w telewizji RTS.

Arigona Zogaj miała być wraz z rodziną deportowana do Prisztiny. Jej najbliżsi wyjechali, ale ona została w Austrii. Tygodniami ukrywała się przed policją. Teraz legalnie poszła do austriackiej szkoły - czytamy w "Rzeczpospolitej".

Kosowski prezydent Fatmir Sejdiu ogłosił nominacje pierwszych dziesięciu charges d'affaires
Kosowa, którzy zostaną następnie powołani na ambasadorów. Dyplomaci będą reprezentować Kosowo w USA, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Włoszech, Belgii, Turcji, Austrii, Szwajcarii i Albanii.

Rząd Kosowa
potępił powołanie przez kosowskich Serbów
symbolicznego parlamentu z siedzibą w Kosovskiej Mitrovicy,
określając go jako "nielegalny i nie do zaakceptowania".

Pod koniec ubiegłego tygodnia Albanię odwiedziła delegacja rządu Kosowa. Politycy z obydwu krajów rozmawiali o sytuacji politycznej w regionie oraz o współpracy w zarysowującej się perspektywie integracji euroatlantyckiej Tirany.

Prezydent Serbii i lider Partii Demokratycznej (DS) Boris Tadić ogłosił, że jego prounijna koalicja odniosła zwycięstwo w wyborach parlamentarnych. Dodał przy tym, że jego przyszły rząd nie uzna niepodległości Kosowa.