joanna scheuring-wielgus(strona 8/14)

Grzegorz Schetyna zapowiedział, że pójdzie na czele Marszu Równości. - Niech sobie wybije z głowy pójście na czele jakiegokolwiek marszu! To marsze ludzi, a nie promowania swojej osoby. Jaki jest sens w tym, żeby się tam pokazywać, jak się nie było wcześniej na marszu przez kilkanaście lat? Nie wierzę, żeby w całej PO była taka chęć zmiany - komentowała Joanna Scheuring-Wielgus w programie "Tłit". Na uwagę, że Andrzej Halicki mówi "tak" związkom partnerskim, dodała: "PO nie zrobiła wiele w tej kwestii. Ubolewam, że nie stanęli murem za Trzaskowskim, kiedy opublikował deklarację. Że się miotają. O związkach PO mówiła dwa razy. Za każdym razem tego nie zrobili".

Andrzej Duda zaapelował o merytoryczną i spokojną debatę w kampanii wyborczej. - Prezydent Duda tak powiedział? W mundurku zucha, w który się ubrał ostatnio? Każdy z nas apeluje, żeby debata publiczna była fair i merytoryczna. Prezydent Duda zapomniał, co sam mówi, w jaki sposób zwraca się do opozycji. Z przykrością muszę stwierdzić po raz kolejny, co zaraz zostanie mi wytknięte, ja nie traktuję poważnie naszego prezydenta. To mężczyzna w moim wieku. Nie wiem, jakie on książki czytał, kogo słuchał, kto był jego autorytetem... Kompletnie się różnimy w widzeniu świata - komentowała posłanka Joanna Scheuring-Wielgus w programie "Tłit".

- Jest bardzo ścisły sojusz Kościoła z obecnie rządzącą partią. Minister Ziobro nigdy nie zrobi żadnego kroku, który mógłby doprowadzić do wejścia do archiwów kościelnych i wyciągnięcia wszystkiego, co tam jest ukrywane. Boję się, że może być podobnie jak w Niemczech, że te archiwa zaczną być niszczone w polskich kościołach - mówiła Joanna Scheuring-Wielgus w programie "Tłit". - Do jesieni tylko kilka miesięcy. Jak PiS straci władzę, zrobię wszystko, aby powstała komisja - by zacząć się zajmować tą sprawą jak należy - dodała. Posłanka zdradziła, że od wielu miesięcy przy fundacji "Nie lękajcie się" trwają prace nad ustawą, która będzie zalążkiem powstania takiej komisji. - Przedstawimy ją na jesieni, być może wcześniej - zadeklarowała.

- Ofiary, które współpracują z fundacją "Nie lękajcie się", poczuły się, jakby ktoś im napluł w twarz. Kościół nie pokazał współczucia, miłosierdzia, tego, że rozumie, co się w Kościele dzieje, tylko że dba tylko o siebie jako instytucję, że zwraca uwagę na sprawców, którym potrzebne jest miłosierdzie. Nie widzi problemu pedofilii u siebie, zwala ten problem, te przestępstwa na to, co się dzieje na świecie. Ludzie byli zdruzgotani tym, co usłyszeli - mówiła posłanka Joanna Scheuring-Wielgus w programie "Tłit". - Kościół jest instytucją, korporacją, zakładem pracy. Nauczyli się przez wiele lat używać mechanizmów tuszowania i mówienia nieprawdy. Najbardziej przeraziło mnie kłamanie. Statystyki o 382 sprawcach i 625 ofiar są niemożliwe. Nigdy nie jest tak, że jeden ksiądz to jedna ofiara. Ofiar jest zawsze więcej - dodała.

Zdaniem Joanny Scheuring-Wielgus zatrzymany wczoraj były rzecznik MON Bartłomiej M. jest przez PiS traktowany "jako pionek", podobnie jak inni politycy. - Po co Patryk Jaki miał wygrać wybory? Po to tylko, że pierwszy dekret, jaki miałby podpisać, byłby na to, żeby Srebrna była w całości dla PiS – oskarżała w programie "Bierzyński na żywca" Joanna Scheuring-Wielgus. Posłanka stwierdziła, że prezes PiS Jarosław Kaczyński "siedzi na Nowogrodzkiej, naciska różne przyciski, ma swoje pionki". – A jak chce miliony z banku, dzwoni do prezesa tego banku.

- Człowiek, który sam się przedstawiał i był przedstawiany jako osoba skromna, która nic nie posiada, nagle okazał się osobą pazerną i zakłamaną - komentowała w programie "Bierzyński na żywca" taśmę Kaczyńskiego Joanna Scheuring-Wielgus. Posłanka partii "Teraz!" podkreślała, że nagranie, ujawnione przez "Gazetę Wyborczą", pokazuje "dwa oblicza" szefa PiS. - To złe oblicze było ukrywane. Przez niego i przez wszystkich - mówiła.