Burza ws. psów posłanki. Joanna Scheuring-Wielgus: Zgłoszę sprawę prokuraturze

Z sieci zniknął wpis Joanny Scheuring-Wielgus, która wyjaśniała, dlaczego oddała dwa swoje psy do schroniska. - Post nie został usunięty, a ukryty - tłumaczy w rozmowie z Wirtualną Polską kandydatka Wiosny do Parlamentu Europejskiego i zapowiada kroki prawne.

Burza ws. psów posłanki. Joanna Scheuring-Wielgus: Zgłoszę sprawę prokuraturze
Źródło zdjęć: © East News
Patryk Osowski

22.05.2019 | aktual.: 22.05.2019 10:30

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Media obiegła informacja, że Joanna Scheuring-Wielgus, która angażuje się w walkę o dobro zwierząt, pod koniec 2016 roku sama oddała swoje dwa psy do schroniska.

"Zamiast przywiązać do drzewa, uśpić lub zostawić na autostradzie - co niestety się zdarza - znalazłam moim ukochanym psiakom Czarnej i Mambie dom w dobrym schronisku dla zwierząt" - wyjaśniła kandydatka Wiosny w eurowyborach.

"Zrobiłam to między innymi dlatego, że od 20 lat cierpię na alergię (nie od 2 jak pisze autorka tekstu w 'Fakt')" - dodała Scheuring-Wielgus.

Pod wpisem pojawiła się fala komentarzy. W obronie posłanki stanęli m.in. lider Obywateli RP Paweł Kasprzak i Paulina Młynarska - więcej TUTAJ. Postawą Scheuring-Wielgus była jednak oburzona zdecydowana większość internautów. Na kandydatkę Wiosny wylała się fala hejtu, a wpis zniknął z sieci.

W rozmowie z Wirtualną Polską posłanka informuje, że post nie został usunięty, ale ukryty dla użytkowników Facebooka. Scheuring-Wielgus zaznacza, że część opinii była tak ostra, że zamierza zgłosić to prokuraturze. - Prawnicy już analizują posty - stwierdza.

- Nie akceptuję na moim profilu na Facebooku niecenzuralnych komentarzy. Krytyka zawsze "tak", hejt i wulgaryzmy zawsze "nie" - podkreśla i przyznaje, że to pierwsza taka sytuacja, w której była zmuszona ukryć post.

Biedroń wrzucił zdjęcie z psem. Przypadek?

Co ciekawe, gdy we wtorek w sieci trwała burza wokół byłych pupili posłanki, zdjęcie z czworonogiem wrzucił na Twittera lider Wiosny Robert Biedroń.

Pod jego fotografią znów zrobiło się gorącą, a internauci twierdzili, że nie wierzą w przypadkową zbieżność tematów.

"Mam nadzieję, że w pobliżu nie ma Joanny Scheuring-Welgus, bo zaraz pies będzie w schronisku" – brzmi jeden z najpopularniejszych wpisów. Opinii w tym tonie jest jednak znacznie więcej. "Do zdjęcia, a potem sru do schroniska" - pisze część internautów.

Joanna Scheuring-Wielgus w wyborach do Parlamentu Europejskiego 2019 wystartuje z dwójką na warszawskiej liście Wiosny.

Komentarze (614)