Plan wprowadzenia dodatkowego podatku "z tytułu reklamy" wymierzonego w niezależne media - a siłą rzeczy w ich odbiorców - dzieli koalicję rządzącą. Ludzie Gowina są przeciw. Kancelaria Premiera tonuje nastroje: - To na razie tylko konsultacje. Ale politycy PiS dostali przekaz: uderzać w dziennikarzy, podważać ich wiarygodność. - Nie ma miękkiej gry, idziemy na ostro - komentuje rozmówca z PiS.