20-latek podawał się za policjanta i próbował wystawić nastolatce mandat. Wpadł jednak w ręce prawdziwych funkcjonariuszy, którym tłumaczył, że to był tylko żart, o który założył się z kolegami. Za podawanie się za policjanta grozi mu nawet osiem lat więzienia, ale prawdopodobnie skończy się na pracach społecznych.