Wypadek Szydło. Funkcjonariusz BOR złożył zeznania
Udało się przesłuchać funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu, który został najciężej ranny w wypadku rządowej limuzyny z premier Beatą Szydło - podaje RMF FM. Z nieoficjalnych informacji zdobytych przez dziennikarzy radia wynika, że mężczyzna złożył obszerne zeznania.
Funkcjonariusz potwierdził wersję swoich kolegów dotyczącą zarówno przebiegu samego zdarzenia, jak i prędkości, z jaką jechała rządowa kolumna.
BOR-owiec został przesłuchany w ubiegłym tygodniu w swoim domu. Spotkanie śledczych z funkcjonariuszem odbyło się dopiero teraz, bo wreszcie pozwolił na to jego stan zdrowia.
Śledczy udali się do Oświęcimia, gdzie przesłuchują kolejnych świadków.
Do wypadku doszło 10 lutego w Oświęcimiu. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów (pojazd premier Beaty Szydło jechał w środku) wyprzedzała fiata seicento. Jego 21-letni kierowca przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto szefowej rządu, które następnie uderzyło w drzewo. Poszkodowana została premier, szef jej ochrony, lżejsze obrażenia miał kierowca audi.
14 lutego prokuratorski zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku usłyszał kierowca fiata Sebastian K. Kierowca nie przyznał się do winy, prokuratura nie podaje treści jego wyjaśnień.