Otwock. Naczelnik, który nietrzeźwemu kierowcy nie popuści. Pracuje także po służbie
Wyjątkową intuicję wykazuje na drodze nawet po pracy naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego otwockiej komendy powiatowej, Jakub Komorowski. Funkcjonariusz po raz kolejny w drodze do domu spotkał nietrzeźwego kierującego. Okazuje się, że promile wyczuć można z daleka.
A tych kierujący osobowym volvo, który na drodze znalazł się w zasięgu wzroku nadkomisarza, miał w organizmie ponad 2. Do zatrzymania kierowcy doszło w czwartek około godziny 17 w okolicach miejscowości Nowa Iwiczna w gminie Lesznowola.
Volvo jechało slalomem, bo jego kierowca nie mógł utrzymać prostego toru jazdy. Przekraczał pasy ruchu i stwarzał zagrożenie na drodze nie tylko dla siebie, ale i innych uczestników ruchu drogowego.
- W pewnym momencie funkcjonariusz wykorzystał sytuacje, wyprzedził volvo i w bezpiecznym miejscu zatrzymał pojazd, uniemożliwiając kierowcy dalszą jazdę. Gdy otworzył drzwi samochodu, poczuł wyraźną woń alkoholu, więc natychmiast wyjął kluczyki ze stacyjki i zawiadomił dyżurnego miejscowej policji - relacjonuje młodsza aspirant Paulina Harabing.
Jak podaje policjantka, po upływie kilku minut na miejscu pojawili się policjanci z w Lesznowoli. Wylegitymowali kierownicę volvo, obywatela Ukrainy. Badanie alkomatem zaskoczyło funkcjonariuszy. Mężczyzna będzie musiał ponieść konsekwencje swojej nieodpowiedzialności.
Jak poradzą sobie nowe gwiazdy Polsatu?