Epidemia(strona 24/1)

Na Litwie hospitalizowano pierwszą osobę podejrzaną o zachorowanie na śmiertelny wirus świńskiej grypy. Jak poinformowała litewska telewizja TV3, hospitalizowany został mężczyzna, który wrócił z Meksyku. Tam wirus-mutant ptasiej, świńskiej i ludzkiej grypy H1N1 zabił już ponad 150 osób.

Prawdopodobnie kilkunastu Europejczyków mogło zarazić się świńska grypą, w tym dwuletni chłopiec z Norwegii, który trafił do szpitala i jest leczony lekami antywirusowymi. Na warszawskim lotnisku Okęcie pasażerowie informowani są przez megafony o tym, jak uchronić się przed wirusem tzw. świńskiej grypy. W Polsce na razie nie ma informacji o zarażeniach.

Dwuletni chłopiec z Revetal w Vestfold trafił do szpitala z podejrzeniem świńskiej grypy po powrocie z rodzinnych wakacji z Meksyku kilka dni temu - czytamy w The Norway Post.

W obawie przed szerzącą się na świecie świńską grypą na Litwie mieszkańcy wykupili z aptek prawie wszystkie zapasy leków przeciwwirusowych. Jak poinformowały media przedstawiciele największej sieci aptek "Eurovaistinė", z półek już zniknęły leki, nazwy których były wymienione w prasie w kontekście wiadomości o groźnej odmianie grypy.

Na Litwie zaostrza się środki bezpieczeństwa w związku z epidemią na zachodniej półkuli świńskiej grypy, bo w kraju drastycznie brakuje leków. W miarę skutecznych medykamentów przeciwko nowemu i bardzo groźnemu wirusowi wystarczy zaledwie dla 4% mieszkańców kraju.

Władze stolicy Meksyku, miasta Meksyk, zawiesiły wszystkie duże zgromadzenia publiczne z
powodu wybuchu epidemii grypy, która spowodowała już co najmniej
60 ofiar śmiertelnych. Liczba chorych wynosi prawdopodobnie ponad 1000 osób i stale
rośnie.

W szpitalu MSWiA w Szczecinie wykryto przypadek gangreny – informuje RMF FM. W placówce wstrzymano wszystkie operacje.

Media coraz częściej donoszą o niebezpiecznej odmianie bakterii, która dotarła do Polski z Ameryki. Bakteria wywołuje jersiniozę – chorobę, o której wciąż wielu polskich lekarzy nie ma pojęcia. Co to za dziwna choroba?

Na północnym wschodzie Indii
stwierdzono epidemię ptasiej grypy wśród drobiu. Jak podały indyjskie władze, pierwsze testy potwierdziły, że zarazę
spowodował groźny także dla ludzi wirus H5N1.

Brudna woda zalegająca na znacznym
obszarze 12-milionowej metropolii, jaka jest stolica Indonezji -
Dżakarta, powoduje, że z każdą godziną narasta groźba wybuchu
epidemii, o trudnych do przewidzenia skutkach.

W Korei Południowej rozpoczęto masowe
wybijanie ptactwa hodowlanego po wykryciu ogniska ptasiej grypy na
farmie kaczek w miejscowości Asan, odległej o 92 km na południe od
Seulu - poinformowało ministerstwo rolnictwa.

Przeprowadzone testy potwierdziły wybuch epidemii ptasiej grypy wśród drobiu w Laosie - ujawnił przedstawiciel laotańskiego ministerstwa rolnictwa. Dodał, że - jak dotychczas - nie zanotowano przypadków przeniesienia wirusa tej choroby na ludzi.

Światowa Organizacja Zdrowia usunęła Tajwan z listy obszarów dotkniętych epidemią SARS (zespołu ostrej niewydolności oddechowej) i ogłosiła, że na całym świecie choroba ta została powstrzymana.

Południowo-chińska prowincja Guangdong z zadowoleniem przyjęła zniesienie przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) ostrzeżenia przed podróżami do tego regionu z powodu zagrożenia chorobą SARS. Jednak władze prowincji podkreślają, iż za wcześnie jest, aby złagodzić walkę z chorobą.

Epidemia ostrej niewydolności oddechowej (SARS) pochłonęła w Chinach kolejne ofiary - we wtorek poinformowano o pięciu nowych zgonach i siedemnastu przypadkach zachorowania na SARS. Największe żniwo epidemia zbiera w Pekinie, gdzie w ciągu ostatniej doby zachorowało dwanaście osób, a zmarły cztery.

Na Tajwanie ogłoszono w sobotę, że na nietypowe zapalenie płuc (SARS) zmarło tam pięć kolejnych osób. Stwierdzono też 23 nowe przypadki choroby. Oznacza to, że epidemia rozwija się coraz szybciej - dotąd bowiem nie ogłoszono tam tylu nowych zachorowań jednego dnia.

Nowe badania Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) pokazują, że wirus ostrej niewydolności oddechowej (SARS) może się przenosić przez kontakt z zakażonymi przedmiotami.

Władze miejskie w Pekinie wstrzymały, w ramach walki z epidemią nietypowego zapalenia płuc (SARS), rejestrację osób pragnących wstąpić w związek małżeński - podała w
niedzielę miejscowa prasa.

Z powodu epidemii SARS całkowicie
odizolowano w czwartek pekiński szpital uniwersytecki liczący 1200
łóżek, poinformował personel szpitala.