Grypa niejedno ma imię
Grypa to silnie zakaźna choroba układu oddechowego wywoływana przez trzy odmiany wirusa oznaczane literami A, B i C. Poważne zachorowania powodują wirusy A i B. Epidemie i pandemie grypy wywoływały wirusy odmiany A, którą dzieli się jeszcze na typy ze względu na rodzaje białek otaczających materiał genetyczny – hemaglutyninę (H) i neuraminidazę (N). Stąd właśnie oznaczenia takie jak H1N1.
30.04.2009 | aktual.: 30.04.2009 09:36
Najważniejszą cechą wirusa grypy jest jego duża zmienność genetyczna – częste mutacje sprawiają, że przejście choroby zwykle nie daje choremu długiej odporności. Wirus odmiany A ma też zdolność wykonywania tak zwanych skoków antygenowych – gdy do jednej komórki dostaną się wirusy różnych typów, może nastąpić wymieszanie ich materiału genetycznego zapisanego w RNA i powstanie nowego, nierozpoznawanego przez układ odpornościowy wirusa.
Rozpowszechnienie grypy wśród ludzi jest ubocznym skutkiem udomowienia świń i drobiu, u kórych również występuje wirus grypy, a jego mutacje powodują od czasu do czasu przekroczenie bariery gatunkowej i wymieszanie się materiału genetycznego wirusów ptasich, świńskich i ludzkich.
W ten sposób mogą powstać wyjątkowo zjadliwe szczepy, takie jak ten, który wywołał hiszpankę. Niedawno stwierdzono, że w jego przypadku jedną z głównych przyczyn śmierci zakażonych była niezwykle gwałtowna reakcja układu odpornościowego. Śmiertelność hiszpanki ocenia się na trzy–pięć procent. W przypadku zwykłej grypy śmiertelność wynosi około 0,1 procent. Zwykle najbardziej zagrożeni są ludzie po 65. roku życia.
Pandemie grypy
1889–1890 – grypa rosyjska to pierwsza pandemia tej choroby, o której mamy szczegółowe informacje. W jej wyniku zmarło około miliona osób. Część ludzi, którzy ją przeszli, nie zapadała później na hiszpankę. Wywołał ją prawdopodobnie wirus podtypu H2N2. 1918–1920 – hiszpanka była największą pandemią w dziejach ludzkości. Zachorowało ponad pół miliarda osób, zmarło od 50 do 100 milionów. Przebieg choroby był wyjątkowo gwałtowny, umierali głównie ludzie między 20. a 40. rokiem życia. Pandemię wywołał wirus H1N1. 1956–1958 – grypa azjatycka rozpoczęła się w Chinach i zabiła od jednego do czterech milionów osób. Była mieszanką genów grypy ludzkiej i ptasiej. Wywoływał ją wirus typu H2N2. 1968–1969 – grypa hongkońska była mutacją poprzedniej pandemii. Pochłonęła około miliona ofiar, jednak miała stosunkowo łagodny przebieg. Wywołał ją wirus typu H3N2.
Szczepionka za cztery miesiące
Minister zdrowia nie wie, ile jest w polskich szpitalach leków przeciw świńskiej grypie ani ile masek dostaną Polacy. A przecież ta grypa wygląda na bardziej niebezpieczną od znanych do tej pory
Kiedy świńska grypa dotrze do Polski?
Paweł Grzesiowski: Polska nie jest na główniej trasie przelotowej z Meksyku, ze względu na kryzys mniej ludzi podróżuje, dlatego będziemy jednym z ostatnich krajów, w których choroba się pojawi. Wirus przyjdzie raczej z któregoś kraju w Europie.
Dlaczego świńska grypa jest tak groźna?
– Wcześniej wirus świń nie przenosił się między ludźmi. Tego zawsze się baliśmy – że zwierzęca odmiana wirusa przełamie barierę międzygatunkową i przeniesie się na człowieka. A ten, o którym mowa, jest kombinacją genetyczną czterech typów wirusa grypy: dwóch świńskich, ptasiej i ludzkiej.
Czy ta grypa ma jakieś specyficzne objawy?
– Nie. Zaczyna się od łagodnego przeziębienia i bólów mięśni, a może się skończyć ciężką niewydolnością oddechową. Ale teraz jest już po sezonie grypowym, więc jeśli ktoś zachoruje, a był w krajach, gdzie wirus świńskiej grypy występuje, powinien to potraktować szczególnie poważnie.
Jak możemy się uchronić przed zachorowaniem?
– Na pewno konieczna jest izolacja osób z objawami grypy, zachowywanie higieny. No i ochrona dróg oddechowych za pomocą maseczki lub filtra.
Czy noszenie maski rzeczywiście chroni?
– Grypą nie zarażamy się drogą powietrzną jak w przypadku na przykład gruźlicy, ale kropelkową. Wirus znajduje się w ślinie lub śluzie, które osiadają na masce, dzięki czemu nie przedostają się do organizmu człowieka. Ale i taka maska po pewnym czasie staje się zakażona. Najcieńszą, fizelinową, powinno się zmieniać po dwóch–trzech godzinach używania. Najbardziej profesjonalne, z filtrem, można nosić nawet tydzień. Ale nie ma potrzeby robić wielkich zapasów maseczek czy leków.
Kiedy uda się opracować szczepionkę na tę chorobę?
– Jeśli zapadną takie decyzje, to w ciągu czterech miesięcy. Samo wyhodowanie zarodków kurzych używanych do produkcji zajmie sześć–osiem tygodni, a trzeba jeszcze specjalnie „przezbroić” wirusa. Zajmuje się tym WHO, które wytypowany szczep przesyła koncernom farmaceutycznym do produkcji szczepionek.
Paweł Grzesiowski – kierownik Zakładu Profilaktyki Zakażeń