Komendant wojewódzki policji, gen. Kazimierz Szwajcowski, który został w pośpiechu wywieziony helikopterem z Katowic do Szczytna, gdzie został rektorem Wyższej Szkoły Policji, w najbliższych dniach musi odkryć w sobie zacięcie naukowe. Oto komendant główny, Marek Bieńkowski zażądał wręcz od niego, aby do lata przyszłego roku, czyli w praktyce w ciągu dziewięciu miesięcy, Szwajcowski zrobił... doktorat - ujawnia "Dziennik Zachodni".