bronisław komorowski(strona 39/62)

Ponad osiem i pół tysiąca dodatkowych kart do głosowania wydano w okręgu słupskim. Były one niezbędne w miejscowościach wypoczynkowych, w których głosowali wyborcy z zaświadczeniami o możliwości oddania głosu poza miejscem zamieszkania - mówi sędzia Andrzej Jastrzębski, słupski komisarz wyborczy.

Każdy wyborca, który uważa, że w trakcie wyborów prezydenckich naruszone zostały procedury wyborcze, po oficjalnym podaniu przez PKW wyników głosowania będzie mógł zgłosić protest wyborczy do Sądu Najwyższego.

Duża radość, ale na pewno nie triumf - powiedział premier Donald Tusk tuż po ogłoszeniu wstępnych sondażowych wyników wyborów prezydenckich wskazujących na zwycięstwo Bronisława Komorowskiego. - Jeśli te wyniki się potwierdzą, to będzie to jedna z najszczęśliwszych chwil w moim życiu - kontynuuje premier. - Przed nami robota cięższa niż kiedykolwiek i odpowiedzialność większa niż kiedykolwiek, ale damy radę - dodał Donald Tusk.

Wynik Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich to dobra podstawa do budowania silnego PiS i dobry start przed kolejnymi kampaniami wyborczymi: samorządową i parlamentarną - oceniła szefowa sztabu kandydata PiS Joanna Kluzik-Rostkowska.

Polska jest najważniejsza, Polacy chcą zgody, współdziałania, ale w duchu demokracji i tych wszystkich wartości, których uczyły nas nasze największe autorytety - mówił w sztabie Bronisława Komorowskiego, Władysław Bartoszewski.

- Wspólnym wysiłkiem zadbamy, aby przyszła prezydentura była prezydenturą wszystkich Polaków jednoczącą, a nie dzielącą - powiedział Bronisław Komorowski tuż po ogłoszeniu wstępnych sondażowych wyników wyborów, dających mu minimalne zwycięstwo nad Jarosławem Kaczyńskim. Dodał, że "to była niezwykle trudna kampania".

Musimy dalej zmieniać Polskę, przed nami kolejne wybory - wzywał Jarosław Kaczyński (PiS). Podkreślał, że to z "męczeńskiej śmierci" Lecha Kaczyńskiego i innych ofiar katastrofy smoleńskiej wyrósł ruch, który doprowadził do jego wyniku wyborczego. Swoje wystąpienie, po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich, które dają zwycięstwo - niewielką przewagą głosów - Bronisławowi Komorowskiemu, Kaczyński rozpoczął od gratulacji dla kandydata PO.

Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy w niedzielę w obwodowej komisji wyborczej mieszczącej się w gmachu Politechniki Warszawskiej, w trakcie głosowania rozpylili gaz pieprzowy - dowiedziała się nieoficjalnie Polska Agencja Prasowa w Komendzie Stołecznej Policji.

Wieczór wyborczy w sztabie Jarosława Kaczyńskiego.

PKW podała najnowsze dane o frekwencji wyborczej - z godziny 17.00. Do godziny 17.00 wydano 12 mln 795 tys. 128 kart do głosowania na 30 mln 391 tys. 450 uprawnionych. Frekwencja wyniosła więc 42,10%.

Przez około 20 minut zamknięta była komisja wyborcza nr 46 przy ul. Nowowiejskiej w Warszawie. Ktoś wpuścił do środka gaz pieprzowy - poinformowali przedstawiciele Państwowej Komisji Wyborczej. To jeden z incydentów w lokalach do głosowania. Do innego lokalu - we Wrocławiu - przyszła grupa zamaskowanych osób wykrzykujących obelgi w stosunku do jednego z kandydatów. Od głosowania trzeba było też odsunąć trzech nietrzeźwych członków obwodowych komisji wyborczych.

Punktualnie o godz. 6.00 rozpoczęło się głosowanie w wyborach prezydenckich. W całym kraju otwarto ponad 25 tys. lokali wyborczych. Głos będzie można oddać do godz. 20.00. Uprawnionych do głosowania jest ponad 30 mln Polaków.

- Chciałbym, żeby przyszły prezydent wziął pod uwagę głosy ludzi o poglądach podobnych jak moje - powiedział na wiecu w Łowiczu Wojciech Olejniczak udzielając swojego poparcia kandydatowi PO. Nie zabrakło akcentu osobistego. Wspominając Jerzego Szmajdzińskiego Olejniczak stwierdził, że dzisiaj poparłby on Komorowskiego. Tym samym dał do zrozumienia co sądzi o nie udzieleniu poparcia żadnemu z kandydatów przez Grzegorza Napieralskiego. To kolejna osoba związana z SLD popierająca marszałka sejmu.

Czy politycy postawiliby swoje mieszkanie na zwycięstwo swojego kandydata? - Mieszkanie to frajer, ja założyłbym się o wszystko, że wygra Bronisław Komorowski, więc jeśli przegra, nie pojadę na najważniejsze zawody golfowe - British Open, a mam już zaproszenie, bilet, hotel - deklaruje wielki miłośnik golfa Andrzej Person (PO). - Ja nie będę ryzykował utraty mieszkania, choć wierzę w zwycięstwo Jarosława Kaczyńskiego, ale jak przegra mogę pobiegać dookoła sejmu, jeśli jednak wygra pani to zrobi - rzuca wyzwanie reporterce Wirtualnej Polski Adam Hofman (PiS).