białoruś(strona 103/177)

Prezydent Białorusi uważa, że baza wojsk USA jest Polsce zbędna. Jeżeli jednak powstanie, to spotka się z odpowiedzią ze strony Białorusi i Rosji. - Będziemy musieli przeciwdziałać - zapowiedział Łukaszenka.

Fotoradary dwukrotnie zarejestrowały 27-letniego kierowcę pod Orszą na Białorusi. Gdy mężczyzna po raz kolejny zobaczył błysk flesza, postanowił wyrwać fotoradar i zabrać go do domu. - Uznałem, że dwa mandaty to za dużo - wyjaśniał lokalnej milicji.

Białoruś stosowała nocny zakaz sprzedaży przez zaledwie 24 godziny. Decyzję o jej wycofaniu podjął sam prezydent Aleksander Łukaszenka. Zdaniem głowy państwa nowy przepis był nieprzemyślany i szkodliwy.

Wiceszef MSZ Rosji zapowiedział, że w razie decyzji o powstaniu stałej bazy wojsk USA w Polsce, Rosja podejmie odpowiednie środki ostrożności. "Rosyjskie jednostki, łącznie z czołgami i artylerią, staną przy polskiej granicy" - mówi "Rzeczpospolitej" białoruski analityk.

Ukraińsko-białoruską granicę przekroczyło stado 170 krów. Zwierzęta uciekły z nadgranicznej wioski... Poznań w obwodzie rowieńskim. Strażnicy graniczni z Białorusi zatrzymali 16-latka z Ukrainy, który zajmował się stadem.

Resort dyplomacji zareagował na decyzję władz białoruskiego Wołkowyska, które ograniczyły liczbę dzieci w szkole z polskim językiem nauczania. Sprawa wywołała duże poruszenie wśród rodziców i środowisk Polaków na Białorusi.

Zarząd Główny Związku Polaków na Białorusi wysłał do prezydenta Aleksandra Łukaszenki apel ws. dyskryminacji polskich dzieci w Wołkowysku. Jak informuje związek, do jedynej w mieście polskiej szkoły nie przyjęto do pierwszej klasy 13 dzieci.

Szkoła polska na Białorusi wbrew obietnicom nie przyjmie wszystkich polskich dzieci. Czy mamy do czynienia z przejawem dyskryminacji?

Policja zatrzymała w Żarowie kompletnie pijanego kierowcę ciężarówki. Jest nim Białorusin, który właśnie wybierał się w trasę. Nietrzeźwy mężczyzna trafił do policyjnego aresztu.

Relację ze spotkania prezydenta z gubernatorem obwodu mińskiego pokazała białoruska telewizja. Aleksandr Łukszenka pojawił się publicznie po doniesieniach, że miał wylew.

Szef białoruskiego MSZ Uładzimir Makiej powiedział, że jego kraj nie planuje rozmieszczenia na swoim terytorium rosyjskich sił zbrojnych. Postawił jednak warunek: Polska, ani żaden kraj regionu nie może zgodzić się na stałą obecność wojsk USA.

Za naszą wschodnią granicą doszło do kolejnego wykonania kary śmierci przez rozstrzelanie. Informacja została ujawniona przez przypadek, przy okazji apelacji od wyroku innych skazanych.

Protest głodowy trwa od 27 kwietnia w Mińsku i Kalinkowiczach. Protestujący, głównie matki skazanych domagają się złagodzenia kar za nielegalny obrót narkotykami. Według nich są one za surowe, a dotychczasowe wyroki należałoby zweryfikować.

Duże manewry białoruskiej armii przy polskiej granicy. W działaniach uczestniczy ponad tysiąc żołnierzy oraz pogranicznicy. Celem ćwiczeń jest sprawdzenie współdziałania formacji podczas konfliktu zbrojnego w regionie i zagrożenia granic Białorusi.

Na poligonie w pobliżu Brześcia nad Bugiem odbywają się wspólne manewry batalionów desantowych z Rosji i Białorusi. W ćwiczeniach bierze udział m.in. formacja spadochroniarzy z Pskowa, która walczyła m.in. w Gruzji oraz na Ukrainie.

Średniowieczny grot włóczni próbował wwieźć do Polski 54-letni Białorusin. Zabytek w jego aucie znaleźli celnicy z przejścia granicznego w Bobrownikach w woj. podlaskim.

Władze Białorusi odmówiły zgody na wjazd na teren kraju członkom Stowarzyszenia Łagierników Żołnierzy Armii Krajowej w Warszawie. Organizacja od lat pomaga kombatantom AK i ich rodzinom oraz opiekuje się polskimi miejscami pamięci na Białorusi.

Tuż przy polskiej granicy pojawiło się kolejne ognisko zachorowań na odrę. W ciągu 10 dni liczba chorych powiększyła się tam trzykrotnie. Sytuacja z odrą jest trudna na całym kontynencie – przyznaje Europejskie Centrum Kontroli i Profilaktyki Zachorowań

- W areszcie powiadomiono nas, że męża już tam nie ma. Teoretycznie powinien zostać przewieziony do sądu, ale tutaj też pusto. Nie wiem gdzie on jest - przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską Wolha Czajczyc, żona dziennikarza aresztowanego przez milicję podczas relacjonowania wyborów na Białorusi.

Nie obyło się bez incydentów podczas wyborów na Białorusi. Jak podaje telewizja Biełsat, jeden z ich operatorów został pobity przez milicjantów podczas transmisji z jednego z punktów wyborczych. Mężczyzna jest podejrzany o "napad na służby".