belgrad(strona 2/4)

Blisko osiem tysięcy osób manifestowało w Belgradzie przeciw zaplanowanej na niedzielę paradzie Gay Pride.

Dwa samoloty pasażerskie - Airbus A318 linii Air France i Boeing 777 izraelskich linii El Al - niebezpiecznie zbliżyły się do siebie w tym tygodniu nad Belgradem - poinformował serbski zarząd lotnictwa cywilnego.

Była prezydent Serbów bośniackich Biljana Plavszić, odbywająca od 2003 roku karę więzienia w Szwecji za zbrodnie wojenne, została zwolniona i opuściła Szwecję samolotem - poinformowały miejscowe władze.

Bałkańskie media podają, że władze w Prisztinie rozpoczęły szeroko zakrojoną akcję na rzecz zmiany wizerunku Kosowa na arenie międzynarodowej. Do projektu zaangażowano wielu zagranicznych dziennikarzy i znanych polityków.

- Wielka Brytania popiera integrację europejską Serbii, ale także niepodległość Kosowa, gdyż chce stabilizacji w regionie Bałkanów Zachodnich - powiedział szef brytyjskiej dyplomacji David Miliband podczas środowej wizyty w Belgradzie.

Serbska policja wniosła oskarżenia przeciwko 80 osobom zamieszanym w ataki na ambasady w Belgradzie po jednostronnym ogłoszeniu przez Kosowo niepodległości.

Serbska Rada Bezpieczeństwa Narodowego
oświadczyła, że wszystkie służby bezpieczeństwa powinny
zapobiegać wszelkim nowym aktom przemocy oraz rozpoznawać,
zatrzymywać i pociągać do odpowiedzialności sądowej wszystkich,
którzy brali udział w zamieszkach w zeszłym tygodniu w Belgradzie
- podała telewizja B92.

Jedna osoba zginęła, 130, w tym 52
policjantów, zostało rannych, a 192 zatrzymano w wyniku zamieszek,
które wybuchły w czwartek podczas masowego wiecu przeciwko
niepodległości Kosowa - poinformowała serbska policja.

Serbski premier Vojislav Kosztunica
potępił przemoc, która wybuchła w czwartek w
Belgradzie, oceniając, że "bezpośrednio szkodzi" ona serbskim
wysiłkom zmierzającym do zapobieżenia niepodległości Kosowa.

Biały Dom ostro skrytykował rząd Serbii i oświadczył, że
ambasada USA w stolicy Serbii Belgradzie została "zaatakowana
przez zbirów".

Tysiące Serbów zbierają się w czwartek od
rana w Belgradzie w oczekiwaniu na wielką demonstrację w proteście
przeciwko niepodległości Kosowa.

Ulicami Belgradu idzie kilkutysięczna manifestacja studentów wszystkich tamtejszych uczelni. Manifestanci skandują "Kosowo jest duszą Serbii". Mają flagi i transparenty. Protestują w ten sposób przeciwko ogłoszeniu niepodległości przez Kosowo.

Przeciwko popieraniu przez Zachód niepodległości Kosowa protestowali przed ambasadą Słowenii w Belgradzie serbscy nacjonaliści i organizacje prawosławne.

Władze Serbii zapewniają, że będą kontynuować reformy polityczne i toczyć zdecydowaną walkę z przestępczością zorganizowaną. W piątek policja zajęła i zburzyła dom jednego z głównych podejrzanych o zamordowanie premiera Zorana Djindjicia.

Serbska mafia lub kosowska bądź skrajni nacjonaliści - to najprawdopodobniej zabójcy premiera Serbii – powiedziała Radiu Zet Dominika Cosić, dziennikarka „Dziennika Polskiego” - specjalistka od spraw bałkańskich.

Zabójstwo premiera Serbii Zorana Djindjicia to straszliwe ostrzeżenie, że włożyliśmy za mało trudu, żeby
osiągnąć prawdziwą demokratyzację społeczeństwa - uważa były prezydent Jugosławii Vojislav Kosztunica.

Około 10 tysięcy ludzi demonstrowało w piątek wieczorem na ulicach Belgradu przeciwko rządzącej koalicji DOS i jej współpracy z ONZ-owskim trybunałem ds. zbrodni wojennych
na obszarze dawnej Jugosławii.