Kontrowersyjny pomysł na turystykę
Śladami terrorystów i przestępców
Uchodzi za wylęgarnię terrorystów. To atrakcja turystyczna
Molenbeek - owiana złą sławą dzielnica Brukseli, uchodząca za wylęgarnie terrorystów. To właśnie tutaj w marcu zatrzymano i postrzelono Salaha Abdeslama, podejrzanego o przeprowadzenie zamachów terrorystycznych w Paryżu w listopadzie 2015 roku.
Molenbeek - dzielnica imigrantów, którą do tej pory mieszkańcy stolicy Belgii i przyjezdni raczej omijali szerokim łukiem. Jednak ostatnio przybywa tu turystów chętnych do zwiedzania miejsc, z których pochodzili terroryści dokonujący zamachów w Europie.
(WP, PAP,TVN24)
Chcą zrozumieć miejscowych
Ostatnio lokalni przewodnicy, tacy jak Bert de Bisschop (na zdjęciu), przyprowadzają zagranicznych turystów najczęściej do Molenbeek. Podobno odwiedzających tę dzielnicę najbardziej interesuje to, "co było motywem postępowania młodych ludzi żyjących w tej dzielnicy" i dlaczego zostali terrorystami.
Nie tylko Abdeslam
"Zainteresowaniem" gości zza granicy cieszy się też osoba urodzonego tutaj Belga marokańskiego pochodzenia, Abdelhamida Abaaouda, którego belgijskie i francuskie służby też podejrzewały o zaplanowanie serii ataków w Paryżu. 29-latek w lipcu został zaocznie skazany na 20 lat więzienia za działalność terrorystyczną. Zginął w obławie w Saint-Denis, kilka dni po zamachach w Paryżu.
"Nie trzeba się bać ludzi, którzy stąd pochodzą"
Młodzi turyści z Niemiec czy Francji, którzy z przewodnikiem odwiedzają Molenbeek, przyznają potem w rozmowach z belgijskimi dziennikarzami, że "chcieli wyrobić sobie własne zdanie na ten temat, a nie tylko słuchać tego, co mówi się w mediach".
Co więcej, niektórzy z nich, jak sami przyznają, poczuli się tu jak w domu. - Nie trzeba się bać ludzi, którzy stąd pochodzą - przekonują.
"Śladami Karadżicia" - nietypowa wycieczka po Belgradzie
"Śladami Karadżicia" - tak nazywała się jedna z wycieczek po serbskiej stolicy, która kilka lat temu cieszyła się sporym zainteresowaniem w Belgradzie. Prowadziła po miejscach, w których mieszkał, ukrywał się ale też wypoczywał Radovan Karadżić, jeden z najbardziej poszukiwanych zbrodniarzy wojennych z okresu wojny w byłej Jugosławii. Trybunał ONZ ds. zbrodni wojennych oskarżył go w lipcu 1995 roku o zbrodnię ludobójstwa w okresie trwającego 43 miesiące oblężenia Sarajewa.
W programie wycieczki stałym punktem były między innymi: wizyta w sklepie, w którym Karadżić kupował wodę mineralną, a także pobyt w jego ulubionej knajpie Luda Kucza (Dom Wariatów) oraz przejazd autobusem linii 78, w którym go zatrzymano.
Wycieczki śladami szefa Kartelu z Medellin
Chociaż nie żyje od ponad 20 lat, to jego legenda trwa dalej. Świadczą o tym między innymi oferty kolumbijskich firm turystycznych, które proponowały żądnym emocji turystom wycieczki śladami barona narkotykowego Pablo Escobara (tu na zdjęciu ulica, na której dorastał przyszły szef Kartelu z Medellin).
Jedno z biur podróży miało w swojej ofercie wycieczkę na grób i miejsce śmierci Escobara. Dodatkową atrakcją był przewodnik, który w dzieciństwie chodził do klasy z synem kuzyna Escobara. Chętnych nie brakowało.