belgrad(strona 4/4)

Około 3 tysięcy Serbów wzięło udział w sobotnim wiecu w Belgradzie, żądając uwolnienia byłego prezydenta Jugosławii, Slobodana Miloszevicia. Demonstrację zwołała Serbska Partia Socjalistyczna, której przewodniczącym jest przebywający w areszcie "Slobo". Jugosłowiańskie władze aresztowały go za korupcję, zaś Trybunał w Hadze oskarża Miloszevicia o zbrodnie wojenne.

Szef dyplomacji Unii Europejskiej Javier Solana zapowiedział we wtorek, że Unia nie będzie naciskać na władze Jugosławii by te przekazały ONZ-owskiemu trybunałowi Slobodana Miloszevicia. Musimy zaufać władzom w Belgradzie (...) Nie będziemy wywierać na nie żadnych nacisków - powiedział Solana dziennikarzom.

Rada Europy ostrzegła w środę Belgrad,
przypominając że "całkowita współpraca z międzynarodowym
Trybunałem w Hadze" jest jednym z warunków przyjęcia Jugosławii do
organizacji.

Pierwszy niekomunistyczny parlament Serbii zebrał się w poniedziałek w Belgradzie. Tym samym na dobre zamknięty został okres 13-letnich rządów eks-komunisty Slobodana Miloszevicia.