Jugosławia: Belgrad potwierdza śmierć Lleshiego
Belgrad przyznał w piątek, że komendant Lleshi, najbardziej znany dowódca partyzantki albańskiej w Dolinie Preszeva na południu Serbii, zginął w strzelaninie z siłami jugosłowiańskimi.
37-letni Lleshi, którego prawdziwe nazwisko brzmiało Ridvan Cazimi, został zabity w czwartek niedaleko Bujanovaca, w tzw. sektorze B strefy buforowej na granicy z Kosowem. Tego dnia do sektora B zaczęła wkraczać armia jugosłowiańska, przejmując kontrolę nad ostatnimi już obszarami strefy, dotychczas dla niej niedostępnej.
Serbski wicepremier Nebojsza Czović, od miesięcy prowadzący negocjacje z Albańczykami w Dolinie Preszeva, wyraził żal z powodu śmierci Cazimiego, który miał opinię jednego z najbardziej umiarkowanych przywódców Wyzwoleńczej Armii Preszeva, Medvedji i Bujanovaca (UCPMB). (jd)