Belgrad: policjanci protestowali... i doprosili się podwyżek
Około 200 policjantów protestowało w czwartek w Belgradzie, domagając się podwyżki płac i przyspieszenia reformy policji. Protest zorganizował Niezależny Związek Zawodowy Policjantów. Wzięli w nim udział funkcjonariusze zarówno z serbskiego, jak i federalnego MSW.
Protestujący zgromadzili się przed gmachem MSW, blokując jedną z głównych ulic Belgradu. Żądali podwyżek, wypłat za nadgodziny, dodatków za niebezpieczną pracę. Domagali się też przyspieszenia zapowiadanej reorganizacji jugosłowiańskiego MSW, dymisji skompromitowanych przełożonych, położenia kresu politycznym wpływom na policję.
Przywódca związków Milosav Vasić podkreślił, że protest nie jest wymierzony w nowe, demokratyczne władze, lecz ma zwrócić uwagę na postulat poprawy warunków pracy i efektywności policji.
Serbski minister spraw wewnętrznych Duszan Mihajlović nie chciał się spotkać z delegacją protestujących. Szef federalnego MSW Zoran Żivković zawiesił w czynnościach przywódcę protestu - Milosava Vasicia i kilku innych funkcjonariuszy. Podkreślił, że jugosłowiańska konstytucja zabrania strajkować armii i policji.
Akcja zakończyła się, gdy z kancelarii premiera Serbii Zorana Djindjicia napłynęło zapewnienie, że wszystkie żądania protestujących zostaną spełnione - podało radio B-92.
Przeciętne wynagrodzenie policjanta wynosi w Serbii równowartość 200 dolarów, czyli niemal dwa razy tyle co średnia krajowa płaca. (kar)