alaska(strona 3/7)

Szczyt Donalda Trumpa i Władimira Putina na Alasce będzie dotyczył nie tylko zakończenia wojny w Ukrainie, ale już teraz stał się symbolem rozgrywek między Kremlem i Białym Domem. Rosyjscy propagandyści uważają miejsce za symboliczne i przypominają o "rosyjskiej Alasce". Eksperci alarmują, że piątkowy szczyt może obudzić roszczenia Kremla wobec utraconego przed laty stanu USA.

Organizacja szczytu Donald Trump - Władimir Putin na Alasce napotkała na trudności związane z brakiem odpowiednich miejsc. Anchorage okazało się jedyną lokalizacją spełniającą wymogi. Biały Dom chciał uniknąć spotkania w amerykańskim ośrodku wojskowym Elmendorf-Richardson.

W piątek rano prezydent Donald Trump uda się w podróż przez kraj do Anchorage na Alasce, aby odbyć dwustronne spotkanie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Prezydent Trump jest zdeterminowany, aby spróbować zakończyć tę wojnę i powstrzymać zabijanie - ogłosiła rzeczniczka Białego Domu. Spotkanie odbędzie się w formacie jeden na jeden.

Generał major Joseph Hilbert, dowódca US Army na Alasce, podkreśla konieczność przygotowania na wszelkie warunki klimatyczne. - Musimy być gotowi na każde warunki. Następna wojna może nie być w strefie umiarkowanej - mówi w rozmowie z dziennikarzami.

Mówiąc o zbliżającym się spotkaniu z Władimirem Putinem, Donald Trump przywołał jedną z rozmów, jaką odbył z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Prezydent USA miał go wówczas zapytać, "czy Ukraina jest w stanie pokonać Rosję". Orban odpowiedział w dosadny sposób.

Minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto zabrał głos w sprawie spotkania Donalda Trumpa z Władimirem Putinem, które ma się odbyć w piątek na Alasce. Węgierski polityk oskarżył polityków krajów członkowskich UE o "sabotowanie sukcesu spotkania" prezydenta USA i rosyjskiego dyktatora.

- Spotkanie na Alasce między Donaldem Trumpem a Władimirem Putinem może przynieść upokorzenie dla Stanów Zjednoczonych - uważa politolog Lincoln Mitchell z nowojorskiego Uniwersytet Columbia. Ekspert obawia się, że prezydent USA ulegnie rosyjskiemu dyktatorowi.

Wpadka Donalda Trumpa na konferencji prasowej. Prezydent Stanów Zjednoczonych powiedział, że w ten piątek "uda się do Rosji". Tymczasem tego dnia ma spotkać się z Władimirem Putinem, ale na należącej do USA Alasce.

Premier Donald Tusk na konferencji prasowej odniósł się do zaplanowanego spotkania Donalda Trumpa i Władimira Putina na Alasce. - Granic państwowych nie można zmieniać przy pomocy siły - mówił. Podkreślił, że nie można podejmować żadnych decyzji bez Ukrainy.

Służby specjalne USA wynajęły mieszkania przed spotkaniem Trumpa i Putina na Alasce. Wydarzenie zaplanowane na 15 sierpnia wiąże się z nadzwyczajnymi środkami bezpieczeństwa.

Rosyjski dyktator zamierza na Alasce przedstawić Kijów i Europę jako przeciwników pokoju, który chce osiągnąć Donald Trump. Według rosyjskich analityków cytowanych przez "The Washington Post", Rosja liczy, że prezydent USA uzna Putina za jednego z "nielicznych dobrych przyjaciół politycznych".

Wiceprezydent USA J.D. Vance stwierdził, że Donald Trump "dokonał przełomu w negocjacjach z Rosją, bo skłonił Władimira Putina do spotkania z Wołodymyrem Zełenskim". Ambasador USA przy NATO Matthew Whitakera uważa, że Zełenski wciąż może wziąć udział w szczycie.

Władimir Putin i Donald Trump spotkają się na Alasce, co ma być kluczowym momentem w relacjach międzynarodowych. Spotkanie to ma odbyć się w strategicznie ważnym miejscu, co podkreśla znaczenie Alaski w globalnej polityce.

Donald Trump poinformował, że spotka się z Władimirem Putinem w piątek 15 sierpnia na Alasce. - Więcej szczegółów wkrótce - dodał.

Fala tsunami, wywołana przez trzęsienie ziemi o magnitudzie 8,8 u wybrzeży Kamczatki w Rosji, dotarła do wulkanicznej wyspy Amchitka na Alasce. Poziom wody wzrósł tam zaledwie o 30 cm, jednak naukowcy twierdzą, że jest to "najwyższy odnotowany dotychczas poziom wody" w czasie tsunami. Prezydent Donald Trump w mediach społecznościowych zwrócił się do Amerykanów, by "byli silni".

Załoga statku towarowego Morning Midas, przewożącego około 3 tys. samochodów, w tym 800 elektrycznych, porzuciła go w środę u wybrzeży Alaski po wybuchu pożaru na pokładzie - poinformował cytowany przez Reutersa armator jednostki, firma Zodiac Maritime.

W czwartek zaginął samolot Bering Air z 10 osobami na pokładzie, lecący z Unalakleet do Nome. Trwają intensywne poszukiwania.

Rosyjskie samoloty wojskowe pojawiły się nad Arktyką, gdzie ich "wieloraką aktywność" zaobserwowali Amerykanie i Kanadyjczycy. W odpowiedzi wysłano osiem maszyn, w tym myśliwce F-35 oraz samolot wczesnego ostrzegania AWACS.

Prezydent-elekt Donald Trump chce zmieniać mapy świata. Marzy mu się powiększenie USA o Kanadę, Grenlandię i Kanał Panamski. Także we własnym kraju chce wprowadzać nowe porządki - chce zmienić nazwę najwyższego szczytu Ameryki Północnej.

Starszy mężczyzna z Alaski stał się pierwszą zarejestrowaną ofiarą śmiertelną ospy alaskańskiej, wywoływanej niedawno odkrytym wirusem. Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom wydało już zalecenia dotyczące utrzymywania odpowiednich środków ostrożności. Zmarły miał czerwoną zmianę skórną pod pachą.