Trump dokonał przełomu? Zełenski może pojawić się na Alasce
Wiceprezydent USA J.D. Vance stwierdził, że Donald Trump "dokonał przełomu w negocjacjach z Rosją, bo skłonił Władimira Putina do spotkania z Wołodymyrem Zełenskim". Ambasador USA przy NATO Matthew Whitakera uważa, że Zełenski wciąż może wziąć udział w szczycie.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy? Spotkanie Trump-Putin-Zełenski odbędzie się na Alasce, w piątek 15 sierpnia.
- Dlaczego to ważne? To pierwszy raz, gdy Putin zgodził się na bezpośrednie rozmowy z Zełenskim, co może przyczynić się do zakończenia trwającego od ponad trzech lat konfliktu.
- Co dalej? Ambasador USA przy NATO, Matthew Whitaker, wskazuje, że udział Zełenskiego w szczycie jest możliwy, ale decyzja należy do Trumpa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Zwykle tchórzy". Oto, dlaczego Trump skrócił termin Rosji
- Muszę przekazać prezydentowi ogromne uznanie, ponieważ to przełom w amerykańskiej dyplomacji. Jeśli cofniesz się w czasie, ta wojna trwa już ponad trzy lata (...) i nie nastąpił żaden znaczący przełom. A my przez sześć miesięcy (...) intensywnie pracowaliśmy nad przełamaniem impasu. Jednym z najważniejszych impasów było to, że Władimir Putin powiedział, że nigdy nie spotka się z Zełenskim, przywódcą Ukrainy. I prezydentowi teraz udało się to zmienić - powiedział Vance w wywiadzie dla telewizji Fox Business.
Rozmowa została opublikowana w niedzielę, lecz nagrana przed ogłoszeniem szczytu w Alasce.
Wiceprezydent wskazał, że obecnie ustalany jest harmonogram, by "ci trzej przywódcy mogli usiąść i omówić zakończenie tego konfliktu". Celem negocjacji ma być znalezienie rozwiązania, "z którego żadna ze stron nie będzie zadowolona, ale które będzie dla nich akceptowalne".
Vance, znany z wcześniejszego sprzeciwu wobec wspierania Ukrainy jako senator, ogłosił również koniec amerykańskiej pomocy finansowanej z podatków, dodając: "ale jeśli Europejczycy zechcą się zaangażować i faktycznie kupić broń od amerykańskich producentów, to nie mamy nic przeciwko".
Czy Zełenski weźmie udział w spotkaniu na Alasce?
Kwestię ewentualnego udziału Wołodymyra Zełenskiego w szczycie na Alasce skomentował także ambasador USA przy NATO Matthew Whitaker w rozmowie z CNN. Stwierdził on, że przyjazd Zełenskiego jest możliwy, ale ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Donald Trump, jeśli uzna to za korzystne dla rozwiązania konfliktu.
Odnosząc się do komentarzy Trumpa o "wymianie terytoriów" między Rosją a Ukrainą i zdecydowanej odpowiedzi Zełenskiego o braku zgody na oddanie ziemi, dyplomata odparł: "Widzieliśmy to już w przeszłości w innych kontekstach gdzie, aby wypracować linię, na którą obie strony mogą się zgodzić, wymienia się elementy strategiczne, które przynoszą korzyści każdej ze stron, aby zapewnić sobie skuteczną obronę swojego terytorium". Dodał jednak, że przyjmuje do wiadomości komentarz Zełenskiego, "że nie zostaną oddane żadne duże fragmenty, czy też, sekcje, o które (Rosjanie) nie walczyli, ani nie zdobyli na polu bitwy".
Również ambasador Ukrainy w USA, Oksana Markarowa, skomentowała te kwestie w niedzielnym wywiadzie dla telewizji CBS. Chociaż nie określiła jednoznacznie, czy Zełenski pojawi się na Alasce, powiedziała: "Mogę powiedzieć, że czasami dyplomacja wymaga różnych formatów, różnych spotkań", dodając, że jeśli będzie to potrzebne, Zełenski poleci na szczyt.
Markarowa wyraziła przekonanie, że biorąc pod uwagę ostatnie działania Trumpa, w tym sankcje na Indie, amerykański prezydent przystąpi do rozmów z pozycji siły, co powinno umożliwić osiągnięcie zawieszenia broni. Zapytana o kwestie zmian terytorialnych, ambasador powołała się na konstytucję Ukrainy, która określa skład terytorium kraju.
- Ale wszyscy rozumiemy realia na miejscu i jesteśmy gotowi do dyskusji, jak zakończyć tę wojnę. Dlatego zawieszenie broni, jako krok naprzód, zawsze było tak ważne, aby powstrzymać zabijanie – coś, co prezydent Trump położył na stole już w lutym. Zatrzymajmy więc zabijanie i przejdźmy do dyplomacji - zaznaczyła.