Pojawiły się nowe informacje w sprawie śmierci 37-latka w chatce pod Śnieżnikiem. Wiadomo, że mężczyzna spędził w niej noc wraz z dwoma kolegami. Rano okazało się, że nie daje znaków życia. Wygląda na to, że do śmierci turysty nie przyczyniła się żadna osoba trzecia.