Chatka pod Śnieżnikiem. Znana przyczyna zgonu 37-letniego turysty
Prokuratura Okręgowa w Świdnicy (woj. dolnośląskie) podała przyczynę zgonu 37-letniego turysty, który nocował w Chatce pod Śnieżnikiem. Mężczyzna nocował w budynku wraz z kolegami.
Śmierć swojego kolegi w niedzielę rano stwierdził jego kolega, który jest lekarzem. Mężczyźni wspólnie nocowali w Chatce pod Śnieżnikiem. 37-latek nie dawał żadnych oznak życia i jego towarzysz zdecydował się wezwać na pomoc służby. W akcji transportowania ciała zmarłego ze szczytu wzięło udział 15 ratowników GOPR.
Chatka pod Śnieżnikiem. Wiadomo jaka była przyczyna zgonu 37-latka
Prokuratura Okręgowa ze Świdnicy, która nadzoruje śledztwo w tej sprawie zarządziła sekcję zwłok mężczyzny. We wtorek poinformowano o jej wynikach. - Przyczyną śmierci było zachłyśnięcie treścią pokarmową. Na ciele nie stwierdzono żadnych obrażeń zewnętrznych bądź wewnętrznych. Nie stwierdzono, aby do zgonu doszło w wyniku czynu przestępczego. Śmierć nastąpiła bez udziału osób trzecich - powiedział prokurator Tomasz Operuk w rozmowie z Polsat News.
Od zmarłego zostały pobrane próbki to badań toksykologicznych, których analiza uajwni czy 37-latek spożywał alkohol lub inne środki odurzające. Badanie tego typu to standardowa procedura w tego typu przypadkach. Jego wyniki znane będą w ciągu najbliższych tygodni.
Szczepionka na COVID. Leszek Miller o zaliczeniu prokuratorów do pierwszej grupy szczepień
Chatka w której nocowali mężczyźni została obecnie zamknięta dla turystów i zabezpieczona przez policję. Prowadzone są w niej czynności procesowe, które wyjaśnią szczegółowe okoliczności śmierci mężczyzny.
Źródło: Interia