Tego Zełenski chce od Polski. MSZ ujawnia
Podczas pożegnalnej wizyty Joe Bidena w Berlinie amerykański prezydent spotkał się z przywódcami Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii. Tematem przewodnim spotkania była kwestia Ukrainy. - Uważamy, że podczas takiego spotkania Polska powinna się znaleźć - ocenił Paweł Wroński, rzecznik MSZ. Powiedział też, o co Kijów zabiega w Warszawie.
21.10.2024 | aktual.: 22.10.2024 06:38
W piątek w Berlinie zasiedli przy wspólnym stole prezydent USA Joe Biden, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz oraz premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer. Tematem spotkania była wojna w Ukrainie oraz sytuacja na Bliskim Wschodzie. Kanclerz Niemiec zorganizował spotkanie po tym, jak nie doszedł do skutku planowany na połowę października szczyt w Ramstein dotyczący obrony Ukrainy.
- My uważamy, że podczas takiego spotkania Polska powinna się znaleźć, zważywszy na to, że jest jednym z państw najbardziej zaangażowanych w pomoc Ukrainie na wielu płaszczyznach. Dodatkowo olbrzymia większość - bo ok. 90 proc. - pomocy dla Ukrainy przechodzi przez terytorium Polski. Więc obecność Polski na takim spotkaniu wydaje się oczywista choćby z przyczyn pragmatycznych - skomentował brak zaproszenia dla Polski rzecznik MSZ Paweł Wroński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brak Zełenskiego na spotkaniu
Rzecznik MSZ wyraził także zdziwienie, że na spotkaniu w Berlinie nie było prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. - To dodatkowo stawia w wątpliwość skuteczność podobnego rodzaju inicjatyw - ocenił.
Podkreślił również, że decyzje o uczestnikach spotkania należały do kanclerza Niemiec, który ponosi odpowiedzialność za skutki tych wyborów. - Nie wiemy, co kierowało kanclerzem Scholzem, w tym spotkaniu w Ramstein miał uczestniczyć prezydent Andrzej Duda, zatem należałoby też spytać Kancelarię Prezydenta, czy otrzymała jakąś informację w tej sprawie - dodał.
Zobacz także
Kijów zabiega o polskie MiG-29
Wroński był też pytany o piątkową wypowiedź prezydenta Ukrainy, który stwierdził, że nie ma sensu przekazywać niejawnych załączników "Plany Zwycięstwa" krajom, które nie są w stanie pomóc w ich realizacji.
Wroński zdradził przy tym, że Kijów zabiega o polskie myśliwce MiG-29.
- Nie bardzo rozumiałbym takie - ewentualne - postawienie spraw wobec Polski. Nie wiem, czy rzeczywiście prezydent Zełenski miał na myśli Polskę jako kraj, któremu nie potrzeba udostępniać dodatkowych informacji - powiedział rzecznik MSZ.