ŚwiatSzczygło: należy nam się ambasada w zielonej strefie

Szczygło: należy nam się ambasada w zielonej strefie

(RadioZet)

Szczygło: należy nam się ambasada w zielonej strefie
Źródło zdjęć: © RadioZet

04.10.2007 | aktual.: 04.10.2007 11:30

: A gościem Radia ZET jest minister obrony Aleksander Szczygło, witam Monika Olejnik, dzień dobry. : Dzień dobry : Wczoraj zginął oficer BOR Bartosz Orzechowski, ambasador Edward Pietrzyk jest ranny, wszystko to się wydarzyło poza zieloną strefą w Bagdadzie, czy wiemy już czy to był celowy zamach na polskiego ambasadora? : Jeszcze polskie służby są w trakcie ustalania tej sprawy i po kilkudziesięciu godzinach trudno jednoznacznie stwierdzić i ja myślę, że z wnioskami należy poczekać jeszcze chwilę. : A czy według pana ministra powinno się tak długo zwlekać z tym żeby ambasada polska nie miała swojego miejsca w zielonej strefie, w końcu siedzimy w Iraku już bardzo długo i czy nie należy nam się miejsce w zielonej strefie. : Należy się i właśnie dlatego nasze zabiegi, mówię o rządzie Jarosława Kaczyńskiego przyniosły efekt, bo to premier Jarosław Kaczyński w kwietniu tego roku, pamiętam, towarzyszyłem premierowi w wizycie w Iraku i w rozmowie z premierem Iraku panem Malikim ustalili nową siedzibę ambasady,
właśnie w zielonej strefie. No i to było temu sześć miesięcy. : No i co się dzieje, że ustalili... : I już jest, no bo to kwestia jest konkretnego budynku, wyremontowania, zabezpieczenia itd., no to jest, także to są, myślę, że w niedługim czasie to się stanie. : Ale dlaczego nie stało się wcześniej, nie rozumiem tego. : Nie wiem pani redaktor, to proszę się pytać tych, którzy wiedzieli, że tworzona jest zielona strefa mówię o obaleniu rządu Husajna w 2003 r., po obaleniu każda z ambasada, czyli większość z ambasad, które funkcjonowały poza tą zieloną strefą przenosiły się do zielonej strefy. Polska wtedy tego nie zrobiła. : Ale czy można przypuszczać, że to było przypadkowe, czy to było skierowane, nie wiem – czy to był planowany atak. : Trudno powiedzieć. Znaczy znając umiejętności terrorystów, którzy śledzą to, co się dzieje w poszczególnych krajach, które są aktywne w Iraku niczego nie należy wykluczać. : Czyli jest zgoda władz irackich, jest zgoda na to żeby nasza ambasada była w zielonej strefie. : Już
zostały podjęte konkretne działania. : Wszystko zostało podpisanie, tylko trwa zabezpieczanie. : Remontowanie, bo tam chodzi o jakiś budynek, który był przeznaczony na ambasadę. : Strasznie długo trwa remontowanie budynku, przyzna pan, trwa. : Pani redaktor nie jestem budowlańcem. : No, ale był pan w Iraku to chyba pan widział ten budynek, w którym ma być ambasada, czy nie. : Nie, nie, nie widziałem, to już, to nie należy do moich kompetencji żeby jeździć... : Nie, no ale myślałam, że minister obrony, kiedy był pan w zielonej strefie, to pan, w końcu to jest przedstawicielstwo naszego państwa. : Rozumiem, ale czy ja jestem ministrem spraw zagranicznych? : Rozumiem, no, ale minister spraw zagranicznych nie była chyba w Iraku? : Nie była. : Nie, no to myślałam, że pan minister wie, w którym miejscu to jest. Panie ministrze, w każdym razie do 2007 r. mamy być do grudnia w Iraku i to jest koniec? : Podstawą do podjęcia decyzji w tej sprawie będą sprawy związane z mandatem narodowym, z prośbą władz irackich, z
poziomem wyszkolenia armii irackiej i porozumienia z naszymi sojusznikami, którzy tak samo jak my są w Iraku. I te cztery punkty... : Ale już mieliśmy się wycofać w 2006 r., już przedłużamy, przedłużamy i teraz... : ... będą układały się w podstawę podjęcia decyzji. I rozpatrywanie tego teraz, w czasie kampanii jest najgorszą z możliwych rzeczy. : Nie, dlaczego najgorszą z możliwych rzeczy? : Dlatego, że przykłady innych krajów europejskich wskazują, że podnoszenie tego tematu i wygadywanie rzeczy niemądrych tak, jak to zrobił wczoraj jeden z polityków opozycji, nazywa się Bronisław Komorowski, który był ministrem obrony narodowej i jeżeli on opowiada takie rzeczy, że tutaj, po to tylko żeby uderzać w Antoniego Macierewicza, że nie było zabezpieczenia kontrwywiadowczego, to ten człowiek nie wie o czym rozmawia. : Tego nie wiemy, wniosków nie należy za szybko wyciągać – sam pan powiedział. : Tak, tak, ale pani redaktor, ja mówię o jego wiedzy jako byłym ministrze obrony narodowej, Bagdad leży godzinę lotu
śmigłowcem na północ od polskiej bazy i prowincji Kładisija i to nie ma nic wspólnego ze sobą w sensie organizacyjnym. : Ale ochroniarze porozumiewają się ze sobą z różnych państw, są ochroniarze i mają między sobą język i ten język czasami dociera do tych, do których powinien dotrzeć, panie ministrze, tak to jest. : Pewnie się porozumiewają, ale nie : Pewnie tak jest, a jak pan doskonale wie to jest pierwszy taki zamach od dłuższego czasu na dyplomatę, pierwszy zamach. : Ale w Iraku takie zamachy się zdarzają i zdarzają się też na obywateli amerykańskich i nikomu nie przychodzi do głowy zarzucać Amerykanom, że mają słabą ochronę kontrwywiadowczą, bo to po prostu niemądre słowa. : Proszę pana, panie ministrze, okazuje się, że Collin Powel wprowadził wszystkich w błąd, bo nie było broni masowego rażenia, więc o czym my mówimy. Przychodzi wysokim funkcjonariuszom dużo bzdur mówić. : Pani redaktor, pani mówi o wywiadzie, ja mówię o kontrwywiadzie, a to są różne rzeczy. : Ale to są służby. Ale okazuje się, panie
ministrze, że gen. Pietrzyk, który jest po szkołach, jest po szkołach radzieckich jest dobrym generałem, czyli można być dobrym generałem po szkołach radzieckich. : Oczywiście, że można być i są tacy generałowie, tylko mój poprzednik nie rozróżniał generała Pietrzyka, czyli generałów świetnie swoim życiem pokazującym, swoją służbę doskonałą od generałów, w rodzaju generała Dukaczewskiego, a ja to rozróżniam. : Ale ciekawe czy Antoni Macierewicz wie, że gen. Pietrzyk skończył szkołę w Związku Radzieckim, czy to mu umknęło, on strasznie nie lubi tych, co skończyli. : Nie wiem, nie pytałem się o to. : Panie ministrze, mam do pana jeszcze jedną sprawę, mianowicie Andrzej Wajda pisze do prezydenta: uczcijmy Katyń, ale po wyborach – czytamy na pierwszej stronie „Gazety Wyborczej”. : Ale ja, w swoim najgłębszym przekonaniu od tej symbolicznej daty 17 września, w tym dniu byłem z prezydentem w Katyniu, później była projekcja filmu, teraz żołnierze chodzą na ten film po to żeby wiedzieć, co to był Katyń. : Panie
ministrze, Andrzej Wajda pisze: „Uczcijmy Katyń po wyborach”, co pan na to? : I, uważam, że daty, że wrzesień i październik to są te dwa symboliczne miesiące, które rozpoczęły tragedię żołnierzy, którzy zostali zamordowani w Katyniu. Przecież tam datą symboliczną jest 17 września. : Nie, ale żołnierze zginęli w kwietniu. : A to, co się tragedią, tragedia polskich... : żołnierze zginęli w kwietniu : ale zaczęła się tragedia w tych miesiącach, od upadku II Rzeczpospolitej, od zajęcia przez Niemcy i Rosję II Rzeczpospolitej, zaczęła się tragedia. : Ale jeżeli rodziny apelują o to żeby przełożyć, żeby to nie było w kampanii wyborczej, proszą żeby było 11 listopada, wycofuje się Maja Komorowska. : Ale pani redaktor, tam nie ma, naprawdę proszę nie obrażać... : Kogo? : ...ludzi, którzy chcą to robić, tam nie ma żadnej kampanii. : Czy Andrzej Wajda obraża prezydenta pisząc ten list? : Proszę pamiętać, że w scenariuszu... : Pytam się, ale pytam się czy Andrzej Wajda obraża pisząc list? : Andrzej Wajda zrobił świetny
film o Katyniu. : Ale pisze list, a pan mnie nie chce słuchać, czy obraża? : Nie, ja z dużą uwagą... : No to co pan powie na list Andrzeja Wajdy. : Ale to pani mówi, czy wysnuwa takie wnioski, a nie Andrzej Wajda. Ja mówię tylko tyle, że w scenariuszu uroczystości jest tak, że pierwsze nazwiska czyta prezydent Rzeczpospolitej, następne dowódcy rodzajów sił zbrojnych i poszczególnych formacji, których funkcjonariusze zginęli w Rosji Sowieckiej, także nie ma tam żadnego polityka, nie ma tam nikogo, kto się pokazuje, bo o to chodzi. I ja to rozumiem. : Nie ma tam prezydenta? : Prezydent jest, ale prezydent jest prezydentem Rzeczpospolitej, wybieranym co pięć lat i myślę, że tutaj jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, chyba nikt nie ma co do tego wątpliwości, nawet ci, którzy prezydenta nie lubią. : Wie pan, Andrzej Wajda mówi tak, no chyba ma prawo „Zwracam się do pana prezydenta jako zwierzchnika sił zbrojnych, pod wpływem wiadomości, że rząd i pan prezydent zamierzają awansować mego ojca kapitana Jakuba Wajdę,
zamordowanego w Charkowie w 40 r. z rozkazu Stalina” – no cóż, dziękuję bardzo. : Będą uroczystości, zaczną się jutro, potrwają do niedzieli włącznie i będzie : I nazwiska będzie odczytywał między innymi Jan Pietrzak. Dziękuję bardzo gościem Radia ZET był minister Aleksander Szczygło.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
ambasadapietrzykambasador
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)