Szybkie wsparcie dla Ukrainy. Przywódcy siedmiu państw apelują
Przywódcy siedmiu państw UE, w tym premier Donald Tusk, we wspólnym liście do przewodniczącego Rady Europejskiej Antonia Costy oraz szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen zaapelowali o szybkie przyjęcie unijnego mechanizmu wsparcia Ukrainy opartego na tzw. pożyczce reparacyjnej wykorzystującej zamrożone rosyjskie aktywa. Sama von der Leyen jest zwolenniczką tego rozwiązania, ale blokuje je Belgia.
Pod listem, obok Tuska, podpisali się przywódcy Estonii, Finlandii, Irlandii, Łotwy, Litwy i Szwecji.
"Czas jest najważniejszy. Podejmując decyzję w sprawie pożyczki reparacyjnej na szczycie UE w grudniu, mamy szansę wzmocnić pozycję Ukrainy w jej obronie i zapewnić jej lepszą pozycję do negocjacji sprawiedliwego i trwałego pokoju" - czytamy w liście.
Policja wstrzymała ruch. Niesamowite, co zrobili w Trójmieście
Sygnatariusze podkreślili w nim, że od początku rosyjskiej inwazji w 2022 r. Europa konsekwentnie wspiera Ukrainę zarówno z powodów moralnych, jak i z uwagi na własne bezpieczeństwo, bo Rosja swoją imperialną polityką zagraża także innym krajom.
Szefowie państw i rządów wyrazili pełne poparcie dla propozycji Komisji Europejskiej dotyczącej pożyczki opartej na zamrożonych rosyjskich aktywach w UE. Ich zdaniem jest to rozwiązanie "najbardziej wykonalne finansowo i politycznie realistyczne", a zarazem zgodne z zasadą, że agresor powinien zapłacić za wyrządzone szkody.
Sprzeciw Belgii
Komisja Europejska już wcześniej przedstawiła propozycję wsparcia Ukrainy pożyczką reparacyjną. KE rozważała, że może ona zostać zabezpieczona zamrożonymi rosyjskimi aktywami lub poprzez zaciągnięcie długu. Władze liczą na to, że uda się uzyskać zgodę unijnych krajów do europejskiego szczytu, który odbędzie się 18 grudnia.
Zaciągnięcie długu wymaga jednomyślności wśród krajów członkowskich, ale do wzięcia tzw. pożyczki reparacyjnej wystarczy zwyczajna większość. Przeciwko temu mechanizmowi protestuje jednak Belgia, gdyż to na kontach belgijskiej firmy rozliczeniowej znajduje się większość rosyjskich aktywów. Kraj zapowiadał, że obawia się odwetu ze strony Rosjan i żądania odszkodowania.