Święczkowski chce pozwać Tuska. "Perfidne kłamstwo"
Prezes Trybunału Konstytucyjnego Bogdan Święczkowski zapowiada pozew o naruszenie dóbr osobistych wobec premiera Donalda Tuska. "Przypisywanie mi zainteresowania podsłuchiwaniem Rodziny jest perfidnym kłamstwem i cynicznym graniem na emocjach" - napisał.
"W związku z kłamliwą i niegodną szefa rządu wypowiedzią Donalda Tuska na mój temat planuję wystąpić z pozwem o naruszenie dóbr osobistych" - napisano na profilu Trybunału Konstytucyjnego na portalu X.
"Przypisywanie mi zainteresowania podsłuchiwaniem Rodziny jest perfidnym kłamstwem i cynicznym graniem na emocjach. Oprócz tego, że obraża mnie, jest uwłaczające dla instrumentalnie potraktowanej Rodziny Donalda Tuska, której z tego powodu współczuję" - dodał.
"Leci cały rząd". Zgorzelski ostro o systemie Pegasus
Tusk oskarża Święczkowskiego
Wcześniej premier Donald Tusk zamieścił wpis, w którym odniósł się do informacji prokuratury dotyczących wykorzystania systemu Pegasus do podsłuchania rozmów córki szefa rządu Katarzyny Tusk-Cudnej. Według śledczych, materiały miały trafić do ówczesnego prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego.
"To on miał interesować się podsłuchanymi rozmowami moich najbliższych. Zaufany prokurator PiS Bogdan Święczkowski w nagrodę został prezesem Trybunału Konstytucyjnego. Możliwe tylko w państwie Kaczyńskiego i Dudy" - napisał premier Donald Tusk na portalu X.
Prokuratura ujawniła, że córka Donalda Tuska została przesłuchana w śledztwie dotyczącym systemu Pegasus. Ma w nim status osoby pokrzywdzonej. Katarzyna Tusk-Cudna nie była bezpośrednio podsłuchiwana oprogramowaniem, ale była klientką Romana Giertycha, który był wówczas inwigilowany Pegasusem.
Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak przekazał, że zdobyte w ten sposób treści "zawierały tajemnicę obrończą i adwokacką". Podkreślał też, że materiały "powinny zostać zniszczone, natomiast zostały przekazane" ówczesnemu prokuratorowi krajowemu Bogdanowi Święczkowskiemu, który "w sposób nieuprawniony uzyskał do nich dostęp, zlecił innemu prokuratorowi również zapoznanie się z nimi i dokonanie ich kopii".
Sam Święczkowski w rozmowie z dziennikarzami zaprzeczał doniesieniom prokuratury. - Wszystkie materiały zostały zniszczone. Pytajcie prokuraturę. Są protokoły zniszczenia - mówił.