Błyskawicznie się rozeszło. Rozpisują się o skandalu w Polsce
Światowe media nie przeoczyły afery wizowej w Polce. Zagraniczne portale rozpisują się o skandalu związanym z dymisją wiceszefa MSZ Piotra Wawrzyka. "Partia rządząca stara się zdystansować od skandalu, który może zmniejszyć jej poparcie przed wyborami" - czytamy.
15.09.2023 | aktual.: 15.09.2023 10:12
Afera wizowa w Polsce odbiła się szerokim echem nie tylko w mediach ogólnokrajowych, ale także w wielkich tytułach zagranicznych.
Temat poruszył m.in. indyjski dziennik wydawany w języku angielskim "The Times of India". Jak napisano w jednym z artykułów, posłowie opozycji w Polsce poinformowali, że obóz władzy miał wiedzieć o nieprawidłowościach związanych z wizami.
"Opozycja twierdzi, że rząd jest współwinny systemowi, w którym migranci otrzymywali wizy w przyspieszonym tempie, bez odpowiedniej kontroli, po zapłaceniu pośrednikom" - czytamy. Według indyjskiej prasy afera może być szkodliwa dla PiS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Skandal przed wyborami"
Aferę wizową opisała także agencja Reutera, pisząc o "pogłębiającym się skandalu w gorącym temacie migracji przed wyborami 15 października". Reuters poinformował swoich odbiorców o zarzutach, które zostały postawione siedmiu osobom w związku z tą sprawą. W komunikacie podano także stanowisko opozycji, która uważa, że rząd także jest odpowiedzialny za aferę wizową.
Największe światowe media o aferze w Polsce
Kolejne media, które opisały aferę wizową w Polsce, to m.in. Politico, które zacytowało słowa Donalda Tuska o sprowadzaniu przez rząd PiS migrantów, przed którymi obóz władzy straszy swoich obywateli.
"Partia rządząca stara się zdystansować od skandalu, który może zmniejszyć jej poparcie przed wyborami" - zwraca uwagę Politico. Portal podkreślił również, że "to duży problem dla PiS".
Informację o skandalu w Polsce zamieściło także Associatted Press. Agencja jest zdania, że afera wizowa może negatywnie wpłynąć na wynik PiS w zbliżających się wyborach. "Zarzuty te mogą poważnie uderzyć w konserwatywną partię rządzącą przed wyborami parlamentarnymi, które odbędą się w przyszłym miesiącu" - czytamy.
"Polska partia rządząca znalazła się pod kontrolą w związku z doniesieniami, że urzędnicy państwowi wykorzystywali przyspieszony proces wizowy dla migrantów dla osobistych korzyści" - donosi z kolei Bloomberg.
Zobacz także
Dymisja Wawrzyka związana z aferą wizową
Piotr Wawrzyk, były sekretarz stanu w MSZ, był odpowiedzialny za sprawy konsularne i wizowe. 31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał go z tej funkcji; powodem decyzji - jak podał resort dyplomacji - był "brak satysfakcjonującej współpracy".
Prokuratura Krajowa poinformowała, że śledztwo, które prowadzi wraz z CBA, dotyczy nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydanie kilkuset wiz w ciągu półtora roku. Zaznaczyła przy tym, że zatwierdzona została mniej niż połowa tych wniosków. Badane nieprawidłowości dotyczą polskich placówek dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.
Jak ujawnił dziennikarz WP Patryk Słowik, powołując się na nieoficjalne źródła, kierownictwo MSZ musiało od dawna wiedzieć o wizowej korupcji. Z kolei Onet podał, że Wawrzyk miał pomagać swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych.