Potworna zbrodnia w Pradze. Ludzie ukrywali się na gzymsie

Na Uniwersytecie Karola w Pradze w czwartek doszło do strzelaniny, w której zginęło 15 osób. W związku z tragedią czeski rząd 23 grudnia zarządził żałobę narodową. Ofiary zostaną uczczone minutą ciszy, a w świątyniach na terenie całego kraju będą bić dzwony.

Potworna zbrodnia w Pradze. Ludzie ukrywali się na gzymsie
Potworna zbrodnia w Pradze. Ludzie ukrywali się na gzymsie
Źródło zdjęć: © East News, Twitter
oprac. KAR

Do przerażającej zbrodni doszło w czwartek w czeskiej Pradze. - Sprawca strzelaniny na Uniwersytecie Karola, w której zginęło co najmniej 15 osób, wcześniej w rodzinnej miejscowości w pobliżu Pragi najprawdopodobniej zastrzelił ojca. Świadkom mówił, że jedzie do Pragi, aby odebrać sobie życie - powiedział w czwartek szef czeskiej policji Martin Vondraszek.

W sieci pojawiły się dramatyczne zdjęcia ludzi, na których widać jak ukrywali się przed zamachowcem na gzymsie budynku.

W sieci pojawiły się dramatyczne zdjęcia ludzi
W sieci pojawiły się dramatyczne zdjęcia ludzi© Twitter

Na nadzwyczajnym posiedzeniu rządu, które odbyło się w czwartek wieczorem, obecny był prezydent Czech. Petr Pavel specjalnie wrócił do Pragi z oficjalnej wizyty w Paryżu. Po zakończeniu spotkania zaapelował do polityków, mediów i obywateli.

Wezwał ich, by nie wykorzystywali tej tragicznej sytuacji do celów politycznych, atakowania policji lub szerzenia dezinformacji. Podkreślił, że kraj potrzebuje teraz spokoju, który pozwoli wyjaśnić każdy szczegół tego tragicznego wydarzenia.

Podobne stanowisko zajął minister spraw wewnętrznych Vit Rakuszan. Zwrócił uwagę na nieprawdziwe informacje, które pojawiają się m.in. w sieci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Strzelanina w Pradze. Sprawca nie żyje

Według informacji przekazanych przez policję, sprawcą strzelaniny jest 24-letni student Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Karola. Przypuszcza się, że wcześniej zastrzelił swojego ojca. Sprawca zginął podczas akcji policji. Najprawdopodobniej popełnił samobójstwo, chociaż nie wykluczono, że mogły dosięgnąć go kule funkcjonariuszy.

Minister spraw wewnętrznych podkreślił, że gdyby nie szybka akcja mundurowych, mogłoby być o wiele więcej ofiar. Na terenie wydziału, gdzie doszło do strzelaniny, znaleziono większą liczbę broni i amunicji. Szef resortu zaznaczył, że strzelanina na Uniwersytecie Karola w Pradze jest najpoważniejszym tego rodzaju incydentem w historii Republiki Czeskiej.

Policja przekazała również, że pracuje nad wersją mówiącą, że ten sam sprawca stoi za niewyjaśnioną od sześciu dni tragedią w lesie pod Pragą. Tam zamordowany został mężczyzna i jego dwumiesięczna córka. Mimo obławy i wielodniowego przeszukiwania lasu, funkcjonariusze nie natrafili na żaden ślad sprawcy.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (72)