Strajk Kobiet przed Sejmem. Reakcja na słowa Jarosława Kaczyńskiego
Protesty kobiet po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji nie ustają. Przed Sejmem manifestujący zgromadzili się w środę wczesnym popołudniem, kiedy na sali obradowali posłowie. Do protestujących szybko dotarły słowa prezesa Prawa i Sprawiedliwości, który z mównicy sejmowej oskarżył opozycję o organizowanie i wyprowadzenie ludzi na ulice i łamanie przepisów dotyczących pandemii koronawirusa. - Kto was organizuje? Kto wam za to płaci? - pytała z ironią Klementyna Suchanow z Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. - My sami. Kłamca - odpowiadali, skandując, zebrani. Środa jest już 6. dniem protestów, które wybuchły po orzeczeniu TK ws. aborcji. W centrum Łodzi zebrało się 20 tys. ludzi protestujących przeciwko naruszeniu kompromisu aborcyjnego. Na piątek organizacje kobiece zapowiadają protest w Warszawie.