Strajk Kobiet. Paweł Kukiz: jak zaczną krzyczeć za głośno, to zamkną ich w domach
Mateusz Morawiecki, przedstawiając nowe obostrzenia ostrzegł, że wzrost zakażeń koronawirusem może doprowadzić do wprowadzenia zakazu przemieszczania się. Paweł Kukiz uważa, że taka sytuacja, przy wszystkich zamieszaniach i niezadowoleniu społecznym, byłaby "darem" dla rządzących. Dodaje, że władza dostaje możliwość wprowadzenia faktycznego stanu wojennego. Były muzyk tłumaczy, że za lat jego młodości też trzeba było siedzieć w domu i można było dostać "pałą", czego nie wyklucza również w obecnych czasach. - Można było zwariować - wspomina. Kukiz nie dziwi się młodym ludziom, że wychodzą na ulice, bo zamknięci w czterech ścianach mają dość i są sfrustrowani. Według posła ws. aborcji można było wcześniej zrobić referendum konsultacyjne, co długofalowo wyszłoby taniej niż ochrona protestów czy leczenie nowych zakażonych.