Stanisław Karczewski o TSUE. "Procedura wszczęta w sposób nieprawidłowy"

- W ogóle nie powinna mieć miejsca - tak marszałek Senatu komentuje wszczęcie procedury ws. Polski przed europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Według Stanisława Karczewskiego, wiele krajów nie uznaje wyroków TSUE.

Stanisław Karczewski o TSUE. "Procedura wszczęta w sposób nieprawidłowy"
Źródło zdjęć: © newspix.pl
Karolina Kołodziejczyk

Stanisław Karczewski był pytany przez PAP o procedurę przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej ws. Polski. Chodzi o wniosek wystosowany przez Sąd Najwyższy, który zwrócił się do europejskiego Trybunału Sprawiedliwości z pięcioma pytaniami prejudycjalnymi. TSUE już zaczął nad nimi pracować.

Marszałek podkreślił, że "wszystkie do tej pory wyroki TSUE Polska wykonywała". - Jednak bardzo wiele krajów tych wyroków nie uznaje i nie respektuje - zaznaczył jednocześnie.

- Jesteśmy na początku procedury, która w moim głębokim przekonaniu została wszczęta w sposób nieprawidłowy przez niepełny skład SN i przekazana do Trybunału Sprawiedliwości UE. Ja uważam, że to procedura, która w ogóle nie powinna mieć miejsca - skwitował marszałek Senatu.

Zobacz również: Oświadczenie Andrzeja Dudy ws. ordynacji do PE

Kolejny głos ws. TSUE

#

Warto przypomnieć, że Jarosław Gowin udzielił wywiadu Marcinowi Makowskiemu, który można znaleźć w najnowszym "Do Rzeczy". Wicepremier stwierdził, że jeśli Trybunał dopuści się precedensu i usankcjonuje zawieszenie prawa przez Sąd Najwyższy, rząd "zapewne" nie będzie miał innego wyjścia, jak doprowadzić do drugiego precedensu, czyli zignorować orzeczenie TSUE.

Z kolei Mateusz Morawiecki pytany o tę kwestię stwierdził, że należy poczekać na ostateczny wyrok w tej sprawie. - Trybunał Sprawiedliwości to nie jest Sąd Ostateczny tylko sąd - powiedział w poniedziałek premier. - Nie będziemy mieć dylematu, czy zignorować wyrok, bo nie będziemy stawać przed tego typu wyborem. Wiemy, że postępujemy zgodnie z Konstytucją - podkreślił szef polskiego rządu.

Morawiecki podkreślił również, że wiele państw Unii nie wykonuje wyroków unijnego Trybunału. Na przykład miesiąc temu Trybunał nałożył na Hiszpanię karę w wysokości 12 milionów euro za zwłokę we wdrożeniu dyrektywy dotyczącej oczyszczania ścieków.

Już w 2011 roku sąd uznał, że Hiszpania nie wypełniała dyrektywy i nakazał niezwłoczne wypełnienie zobowiązań. Madryt do dziś tego nie zrobił. I jeśli nadal będzie zwlekać, zapłaci poza karą 12 milionów będzie płacić dodatkowe 11 milionów za każde dodatkowe pół roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (287)