Dworczyk podaje się do dymisji. Tak tłumaczy decyzję
Michał Dworczyk złożył w piątek dymisję. Informację potwierdził we wpisie na Twitterze. "Dziękuję za blisko 5 lat współpracy!" - napisał były już szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W Sejmie podczas konferencji prasowej mówił o powodach odejścia z rządu. Tłumaczył, że zaważyły "względy osobiste.
30.09.2022 | aktual.: 30.09.2022 13:46
Michał Dworczyk, dotychczasowy szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, złożył dymisję w piątek. Potwierdził tę informację wpisem na Twitterze. "Dziś złożyłem rezygnację z funkcji szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dziękuję prezesowi J. Kaczyńskiemu, premierowi M. Morawieckiemu, kierownictwu PiS oraz wszystkim pracownikom KPRM za zaufanie i blisko 5 lat współpracy!" - napisał Dworczyk. O tym, że ma odejść z rządu mówiło się głośno już od kilku dni.
Dworczyk podaje powód odejścia z rządu
Michał Dworczyk podczas konferencji prasowej Sejmie pytany był o powody rezygnacji. - Przeważyły względy osobiste i przekonanie, że tak efektywnie jak do tej pory nie będę mógł w stanie pracować - mówił.
Polityk dziękował wszystkim współpracownikom kancelarii. - Znakomita większość osób, które pracują w kancelarii to ludzie bardzo oddani swojej pracy - mówił. Dodał także podziękowania dla zagranicznych partnerów politycznych, z którymi w ostatnim czasie współpraca się zacieśniła. - Chciałbym też podziękować przyjaciołom z Białorusi, którzy walczą o demokrację i z Ukrainy, których wszyscy podziwiamy za walkę o niepodległość - dodał.
Polityk zwrócił uwagę także, że nie mogło zabraknąć podziękować na współprace, które nie zawsze były łatwe. Mówił o dziennikarzach. - Zawsze można było liczyć na współpracę, chociaż czasami szorstką - dodał. - Na koniec nieoczywiste podziękowania. Chciałbym podziękować koleżankom i kolegom z opozycji za rzadkie momenty, kiedy mogliśmy merytorycznie dyskutować. Często to były bezproduktywne połajanki, ale było też wiele momentów, kiedy mogliśmy merytorycznie dyskutować i współpracować - podsumował polityk.
Rezygnację wcześniej potwierdzali politycy PiS
O tym, że Dworczyk odejdzie ze stanowiska szefa KPRM poinformował już w czwartek szef klubu PiS Ryszard Terlecki czwartkowym posiedzeniu klubu. Nie odpowiedział na pytanie, jak ocenia pracę Dworczyka.
W piątek rano o odejście z rządu Michała Dworczyka pytany był w Polsat News Marek Suski. Polityk przyznał wprost, że powodem odejścia Michała Dworczyka ze stanowiska szefa kancelarii premiera jest włamanie na jego skrzynkę mailową. - Dotknęło wielu z nas, mnie również - wskazał.
Kulisy rezygnacji Michała Dworczyka
Odejście Dworczyka to pokłosie konfliktów na szczytach Zjednoczonej Prawicy, o których we wrześniu pisał reporter Wirtualnej Polski Michał Wróblewski. Dymisji szefa KPRM mieli się domagać politycy związani ze Zbigniewem Ziobrą po tym, jak stanowisko wiceministra rolnictwa stracił Norbert Kaczmarczyk.
W związku z tą dymisją "ziobryści" czują się pokrzywdzeni. - Ludzie premiera tylko czekali na okazję, by w nas personalnie uderzyć. To już drugi taki przypadek w ciągu kilku tygodni - zwracał uwagę jeden z przedstawicieli Solidarnej Polski.
Dworczyka mocno obciążały także kolejne odsłony afery mailowej. W sieci pojawiały się wiadomości mające pochodzić ze skrzynki szefa KPRM. Sam Dworczyk przyznał po kilku miesiącach, że maile są "w części prawdziwe". Dodał jednak, że niektóre z nich są "zmanipulowane" lub "fałszywe". Nie sprecyzował także, które z wiadomości miał na myśli. Wcześniej politycy partii rządzącej nie odnosili się do treści wiadomości twierdząc, że to działania "rosyjskich trolli".