"Stałem się wrogiem państwa". Sędziowie skarżą się brytyjskiemu "Guardianowi" na "metody" PiS
Sędziowie, którzy idą nie po linii Prawa i Sprawiedliwości, mają teraz kłopoty. W rozmowie z "The Guardian" Igor Tuleya, Waldemar Żurek i Wojciech Łączewski opowiadają, jak wygląda ich życie po orzeczeniach i słowach, które uderzyły w PiS.
- Chcą mnie złamać i im się to udaje. Jestem zmęczony, chcę żyć w spokoju. Mają za sobą cały rząd, a ja jestem sam - powiedział w rozmowie z warszawskim korespondentem brytyjskiego "The Guardian" sędzia Wojciech Łączewski, który skazał Mariusza Kamińskiego.
- Stosują te same metody wobec wszystkich, to zawsze jest jeden scenariusz - twierdzi sędzia Igor Tuleya, który rozpatrywał sprawę głosowania budżetu w Sali Kolumnowej. Rozmówcy dziennika skarżą się na "opresyjne" działania państwa PiS.
- Wszystko, czego chcą, to zdobycie informacji, których będą mogli użyć przeciwko mnie. Chcą, żebym wiedział, że mnie śledzą - powiedział Waldemar Żurek, były rzecznik Krajowej Rady Sądownictwa. I dodał, że "stał się wrogiem państwa".
Sędziowie, którzy zadarli z PiS, mają teraz dylemat: mogą się nie wypowiadać, co oznacza utratę niezależności, albo przeciwstawić się działaniom PiS w kontekście sądownictwa. Wtedy jednak narażą się na zarzut upolitycznienia.
Zobacz także: Piechociński: PiS ugina się pod ciężarem deklaracji
Są również zaniepokojeni groźbami, które otrzymują zarówno oni, jak i ich rodziny. Żurek twierdzi, że otrzymał " na telefon służbowy setki obraźliwych i zawierających groźby wiadomości po tym, jak w prorządowych mediach opublikowano nieprawdziwe zarzuty dotyczące jego życia osobistego".
W ocenie autora artykułu presja wobec sędziów, których PiS nie aprobuje, będzie tylko rosła. Potwierdzenie tej tezy znajduje w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. - Możemy z całą pewnością stwierdzić, że zagęszcza się atmosfera opresji wokół konkretnych sędziów i sądów - stwierdziła Małgorzata Szuleka.
Źródło: theguardian.com
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl