PolskaSprawa Sławomira Nowaka. Wniosek prokuratury rozpatrzy znana mu sędzia

Sprawa Sławomira Nowaka. Wniosek prokuratury rozpatrzy znana mu sędzia

Na mocy werdyktu sądu Sławomir Nowak opuścił areszt. Nie zgadza się z tym prokuratura, która złożyła zażalenie. Decyzję o tym, czy były minister transportu wróci do aresztu podejmie sędzia Dorota Radlińska, która już raz wydawała wyrok ws. byłego polityka PO.

Sędzia Dorota Radlińska podczas odczytywania wyroku ws. Sławomira Nowaka w 2014 roku (zdj. arch.)
Sędzia Dorota Radlińska podczas odczytywania wyroku ws. Sławomira Nowaka w 2014 roku (zdj. arch.)
Źródło zdjęć: © East News | Witold Rozbicki
Piotr Białczyk

06.05.2021 21:53

Sławomir Nowak opuścił areszt tymczasowy w połowie kwietnia po blisko 9 miesiącach odosobnienia. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, iż nie ma potrzeby dalszego przedłużenia aresztu - jednocześnie były minister transportu miał wpłacić milion złotych poręczenia majątkowego, oddać paszport oraz regularnie meldować się na komisariacie.

Jak ustaliła redakcja tvn24.pl sędzia Dorota Radlińska ma zaopiniować zażalenie prokuratury na tę decyzję. Przed siedmiu laty to właśnie Radlińska nałożyła na byłego ministra transportu wyrok skazujący za to, że nie wpisał do oświadczenia majątkowego luksusowego zegarka.

- Oskarżony był nie tylko posłem. Był osobą wybraną przez premiera do pełnienia funkcji ministra. Od takiej osoby trzeba wymagać umiejętności czytania i pisania - mówiła wtedy. Na mocy wyroku sądu Nowak miał wpłacić 20 tys. złotych za zatajenie faktu posiadania drogocennego czasomierza, jednak sąd drugiej instancji zmienił ten wyrok, umarzając postępowanie karne wobec Nowaka. Polityk miał zapłacić 5 tys. zł.

Sprawa Sławomira Nowaka. "11 czynów korupcyjnych"

Prokuratura podejrzewa Nowaka o przyjmowanie korzyści majątkowych w trakcie pełnienia funkcji kierownika w Państwowej Agencji Drogowej Ukrainy Ukrawtodor. Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy poinformowało, zaledwie dobę po wypuszczeniu Nowaka z aresztu, że były minister transportu w rządzie Donalda Tuska miał w latach 2017-2019 otrzymać 575 tys. dol. i 70 tys. euro od jednego z ukraińskich biznesmenów.

Łącznie na Sławomirze Nowaku ciąży 11 czynów korupcyjnych. Oprócz przyjmowania łapówek za przyznawanie kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, jest podejrzewany o udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Po opuszczeniu aresztu były minister transportu zapowiedział "walkę o dobre imię".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (512)