Spięcie na linii Warszawa-Kijów. "Czasem trudno osiągnąć porozumienie"
- Polska chce nadal Ukrainę wspierać i Ukrainę wspiera. Dlatego, że postrzegamy rosyjską agresję także, jako zagrożenie dla Polski - mówił wiceminister Paweł Jabłoński, po spotkaniu z przedstawicielem ukraińskiej ambasady.
We wtorek rzecznik ukraińskiego MSZ w komunikacie przekazanym agencji Ukrinform poinformował, że "1 sierpnia ambasador RP w Ukrainie Bartosz Cichocki został zaproszony do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy w związku z oświadczeniami ministra Kancelarii Prezydenta RP, szefa Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Później do sprawy odniosło się również polskie MSZ. "Ministerstwo Spraw Zagranicznych informuje, że w związku z wypowiedziami przedstawicieli władz ukraińskich do siedziby MSZ został zaproszony Ambasador Ukrainy w Polsce" - poinformował resort na Twitterze.
"Polsko-ukraińskie relacje będą dobre"
Ambasador Ukrainy przebywa teraz w Kijowie, dlatego na spotkaniu pojawił się jego reprezentant. Po środowym spotkaniu wiceminister polskiego MSZ wyszedł do dziennikarzy z krótkim oświadczeniem.
- Postrzegamy rosyjską agresję na Ukrainie jako zagrożenie również polskiego interesu. Jednocześnie oczekujemy zrozumienia ze strony ukraińskiej dla naszych potrzeb i perspektywy - podkreślił wiceminister.
- Relacje międzynarodowe muszą opierać się na wzajemnym szacunku. Wspieramy Ukrainę w takim stopniu, w takim zakresie, w jakim jest to w interesie Polski. To oczywiste - mówił Jabłoński i przyznał, że "w niektórych sprawach trudno nam osiągnąć porozumienie". Wyjaśnił, że chodzi głównie o kwestie zboża i zbrodni wołyńskiej.
- Liczymy na to, że - pomimo tego, że czasami publicznie padają bardzo niewłaściwe słowa, ostatnio takie padły po stronie ukraińskiej - polsko-ukraińskie relacje będą dobre. My będziemy nad tym bardzo ciężko pracowali. Mamy nadzieję, ze takie podejście będzie również ze strony Ukrainy - podsumował. Dodał, ze to stanowisko zostało przekazane przedstawicielowi ukraińskiej ambasady. - On także zapewnił o gotowości do pracy nad zacieśnianiem naszych relacji - relacjonował Jabłoński.
"Strona białoruska nie jest chętna do przedstawiania wyjaśnień"
Jabłoński dopytywany był także o spotkanie z przedstawicielem białoruskiej ambasady. To dotyczyło wtorkowego incydentu - białoruskie śmigłowce naruszyły polską przestrzeń powietrzną.
- Polska strona wyraziła zdecydowany protest wobec działań Białorusi, które obniżają bezpieczeństwo, które postrzegamy działania prowokacyjne - mówił Jabłoński. Wyjaśnił, że chodzi zarówno o kwestię naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej, jak i białoruskie działania przy granicy z Polską.
Przekazał też, że przedstawiciel Białorusi przyjął stanowisko Polski, ale nie złożył żadnych wyjaśnień. - Strona białoruska nie jest chętna do tego, żeby przedstawiać wyjaśnienia. Mają do nas nieprzyjazne podejście nie od dziś - dodał Jabłoński.